Władze Indonezji wydały dziś ostrzeżenie przed złą pogodą i wysokimi falami dla terenów, które w weekend zostały zniszczone przez tsunami. W wyniku tsunami zginęło ponad 400 osób.
Półtora tysiąca zostało rannych, ponad 400 ofiar, i 150 nazwisk na liście osób zaginionych to bilans po tsunami które uderzyło w wyspy Indonezji. Władze kraju obawiają się jednak, że zniszczone tereny może nawiedzić kolejne tsunami.
Indonezyjskie władze ściśle monitorują sytuację w Cieśninie Sundajskiej, pomiędzy wyspami Sumatra i Jawa, gdzie położona jest wulkaniczna wyspa Anak Krakatau. To właśnie aktywność wulkanu doprowadziła do osunięcia się części krateru, co z kolei wywołało ponad dwumetrową falę tsunami.
Meteorolodzy ostrzegają, że trudne warunki meteorologiczne w Cieśninie Sundajskiej mogą doprowadzić do kolejnych osunięć wulkanu. Geolodzy skupiają się na monitorowaniu aktywności Anak Krakatau, który wciąż wyrzuca wulkaniczny popiół.
There are many on hotbed 'Ring Of Fire' awaits to touch-base with tectonic plates. https://t.co/PYV1BxEcj3
— Lim Ai Yim (@LimAiYim) 26 grudnia 2018
#Indonesia Tsunami death toll rises to 429
— ShamshadNews (@Shamshadnetwork) 25 grudnia 2018
At least 154 people remain missing and more than 1,400 people were injured, and thousands of residents had to move to higher ground, according to Reuters. pic.twitter.com/8oxbmnHqtS
Szacuje się, że na skutek tsunami, co najmniej kilka tysięcy osób straciło dach nad głową.