Na co cierpi Władimir Putin? Jest trop. Agenci CIA znaleźli odpowiedź
"Nie ma żadnych informacji wywiadowczych, które wskazywałyby, że stan zdrowia Władimira Putina jest zły" - oznajmił dyrektor CIA William Burns na forum bezpieczeństwa w Aspen w stanie Kolorado, cytowany w czwartek przez BBC. Dotychczasowe domniemania na temat złego stanu zdrowia rosyjskiego przywódcy nie miały nic wspólnego z prawdą?
W mediach od dłuższego czasu pojawiały się liczne spekulacje, że Putin, który w tym roku kończy 70 lat, jest ciężko chory. Najczęściej przypisywano mu nowotwór, chorobę Alzheimera lub inne śmiertelne schorzenia. Wszystkie te teorie były podkręcane przez informacje odnośnie częstych spotkań rosyjskiego prezydenta z lekarzami.
CIA: Putin wydaje się być "zbyt zdrowy"
Szef CIA William Burns podczas swojego ostatniego wywiadu zdementował wszystkie powyższe plotki. Przyznał, że nie ma żadnych dowodów na to, że przywódca Federacji Rosyjskiej jest terminalnie chory. Co więcej, Burns zażartował nawet, rzucając, że Putin wydaje się być nawet "zbyt zdrowy”.
Reports of Vladimir Putin's illnesses are not considered true by the CIA. "As far as we can tell, he's even too healthy," - said the head of the CIA, William Burns. pic.twitter.com/ImuuiM2duz
— NEXTA (@nexta_tv) July 21, 2022
"Istnieje wiele plotek na temat zdrowia prezydenta Putina i, o ile wiemy, jest on całkowicie zdrowy, a nawet zbyt zdrowy" – stwierdził Burns na Aspen Security Forum w Kolorado. Stwierdzenie to wywołało wybuch śmiech wśród uczestników spotkania.
W reakcji na zachowanie zgromadzonych, szef CIA zaznaczył, iż jego opinia nie jest formalną informacją wywiadowczą.
Burns, który swego czasu pełnił funkcję ambasadora USA w Moskwie, powiedział, że obserwował i kontaktował się z rosyjskim przywódcą od ponad dwóch dekad. Szef CIA stwierdził, że Putin jest "wielkim orędownikiem kontroli, zastraszania i wyrównywania rachunków”, a w ciągu ostatniej dekady te cechy jego charakteru wyraźnie przybrały na sile, czego dowodem jest wyraźne zmniejszenie się liczebności jego kręgu doradców.
Ocenił go jako "wielkiego zwolennika kontroli, zastraszania i wyrównywania rachunków", a cechy te - jego zdaniem - w ciągu ostatniej dekady uwydatniły się przez to, że krąg doradców Putina się zawęził.
"(Putin) jest przekonany, że jego przeznaczeniem jako przywódcy Rosji jest przywrócenie krajowi (statusu) wielkiego mocarstwa. Wierzy, że kluczem do tego jest odtworzenie strefy wpływów w sąsiedztwie Rosji, i nie może tego zrobić bez kontrolowania Ukrainy" – mówił Burns.
Ostrzeżenia nie pomogły...
Szef CIA był w Moskwie w listopadzie ubiegłego roku, aby ostrzec władze rosyjskie o poważnych konsekwencjach ewentualnej inwazji na Ukrainę. Jak twierdzi - "wyjechał bardziej zmartwiony niż przyjechał".
"Putin naprawdę wierzy w swoją retorykę. Przez lata słyszałem, jak mówił, że Ukraina nie jest prawdziwym krajem. Cóż, prawdziwe kraje walczą. I to właśnie robią Ukraińcy" - dodał.