Rząd wspólnoty autonomicznej Wysp Kanaryjskich zażądał w środę natychmiastowej i obowiązkowej relokacji nieletnich imigrantów z Afryki, którzy masowo napłynęli w ostatnich tygodniach na ten archipelag, do innych wspólnot autonomicznych Hiszpanii.
Gabinet kierowany przez Fernando Clavijo wezwał rząd Hiszpanii do przymuszania innych regionów kraju do odbioru nielegalnie przybyłych na te hiszpańskie wyspy niepełnoletnich. Z informacji przekazanych przez rząd Wysp Kanaryjskich wynika, że dotychczas inne regiony Hiszpanii zobowiązały się przyjąć w ramach relokacji “zaledwie 900 nieletnich imigrantów”.
Reprezentująca kanaryjski gabinet Nieves Barreto stwierdziła, że w takich okolicznościach rząd Pedro Sancheza powinien wprowadzić obowiązkową relokację. “W przeciwnym razie nie pojawią się gesty solidarności” - dodała.
Ze statystyk władz kanaryjskich wynika, że aktualnie na tym archipelagu przebywa około 4,5 tys. osób deklarujących się jako dzieci, które dotarły z Afryki na hiszpański archipelag. Wśród nich dominują obywatele Maroka i Senegalu. Tymczasem jak wskazują lokalne media dokładna liczba przebywających na Wyspach Kanaryjskich dzieci, które nielegalnie dotarły na Wyspy Kanaryjskie jest nieznana. Prowadzone bowiem na archipelagu badania kości imigrantów deklarujących, że są niepełnoletnimi, mające potwierdzić ich wiek, są bowiem czasochłonne.
Według danych opublikowanych na początku listopada br. przez kanaryjską agendę ds. rodziny z dotychczasowych badań wynika, że ponad 50 % afrykańskich przybyszów deklarujących, że są dziećmi, to w rzeczywistości osoby dorosłe.
Od stycznia do listopada br. na Wyspy Kanaryjskie przybyła nienotowana wcześniej liczba nielegalnych imigrantów – ponad 32 tys. Dotychczas rekordowym rokiem był 2006 r., kiedy z wybrzeży Afryki dotarło na archipelag 31,6 tys. osób.