Rosja, która nie ma sukcesów w wojnie na Ukrainie, przygotowuje atak cybernetyczny – alarmuje zastępca sekretarza generalnego NATO Mircea Geoana. Potencjalnym celem mogą stać się: Gruzja oraz Bośnia i Hercegowina.
Jak tłumaczył rumuński polityk, atak tym razem może zostać przeprowadzony m.in. w formie zmasowanych działań hakerskich na infrastrukturę tych dwóch państw. – Uzupełniamy dla nich nasze wsparcie, aby budować odporność oraz zapobiegać dalszej agresji – zapowiedział.
Jak dodał, wojna na Ukrainie udowodniła, jak duże znaczenie dla obrony i odstraszania przez Sojusz Północnoatlantycki ma obecnie wzmocnienie bezpieczeństwa cybernetycznego. Działania w tym obszarze nazwał „priorytetem NATO”. Mówił także o wsparciu sojuszniczym, jakie Ukraina otrzymuje w tej dziedzinie. – ksperci NATO w Brukseli często wymieniają informacje ze swoimi ukraińskimi odpowiednikami i udzielają im pomocy – powiedział.
Geoana podkreślił też, że ataki cybernetyczne są obok dezinformacji i szpiegostwa cyfrowego częścią nowego rodzaju działań wojennych. – Widać to było w dniu inwazji na Ukrainę, kiedy doszło do zakrojonych na szeroką skalę ataków cybernetycznych na jej infrastrukturę rządową, wojskową i krytyczną – przypomniał.