Bez demokratyzacji Białorusi nie będzie długoterminowej stabilności w naszym regionie, powiedział ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski. Na forum Rady Bezpieczeństwa wezwał władze w Mińsku, by przestały pomagać Rosji w agresji przeciwko Ukrainie.
"W długiej perspektywie polityka prowadzona przez reżim w Mińsku nie tylko destabilizuje sytuację na Białorusi, ale (też) negatywnie wpływa na regionalne bezpieczeństwo (...) Bez demokratyzacji politycznego systemu na Białorusi nie będzie długoterminowej stabilności w regionie", powiedział Szczerski podczas debaty poświęconej raportowi na temat wymuszonego przez Białoruś awaryjnego lądowania w Mińsku samolotu Ryanair w maju 2021 r.
Raport opublikowany już w lipcu br. na forum Rady przedstawił szef Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) Salvatore Sciacchitano. Podkreślił on, że śledztwo ICAO bezsprzecznie ustaliło, że Białoruś zmusiła do lądowania samolot lecący do Wilna pod fałszywym pretekstem zagrożenia zamachem bombowym. Potępił też Mińsk za zagrożenie bezpieczeństwa pasażerów i złamanie konwencji chicagowskiej.
Szczerski pochwalił raport i podkreślił, że bazę dla niego stanowiły m.in. dowody zebrane przez Polskę. Dodał, że jedynym powodem działań Mińska była chęć aresztowania białoruskiego opozycyjnego działacza Ramana Pratasiewicza.
Zaznaczył jednocześnie, że przekierowanie lotu FR4978 jest tylko jednym z wielu przykładów "zagrożenia dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, wynikającego z polityki i działań autorytarnego reżimu w Mińsku". Zwrócił przy tym uwagę m.in. na sztuczne wykreowanie przez Białoruś kryzysu migracyjnego na granicy z Polską, masowe prześladowania opozycji i Polaków na Białorusi oraz wsparcie dla rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie.
"Tysiące podatnych osób z całego świata zostały oszukańczo zwabione przez białoruską kampanię dezinformacyjną (...) podczas gdy w rzeczywistości ich życie stało się kartą przetargową w politycznych machinacjach, które przyczyniły się do destabilizowania sytuacji całego regionu" - zaznaczył Szczerski.
"Stosowanie migracji jako broni służy jedynemu celowi odwrócenia naszej uwagi od pomocy Ukrainie w obronie jej kraju od rosyjskiej agresji", ocenił.
Dyplomata podkreślił też, że Polacy na Białorusi i związane z nimi organizacje stały się sztucznie wykreowanym przez reżim Łukaszenki "zewnętrznym wrogiem", co zaprowadziło do więzienia działaczy takich jak szefowa Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys czy Andrzej Poczobut.
Ambasador powiedział też, że 4 października Alaksandr Łukaszenka "w końcu otwarcie przyznał", że Białoruś bierze udział w rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie, stanowiąc bazę wypadową dla rosyjskich wojsk, samolotów i rakiet.
"Jako sąsiad Białorusi Polska jest głęboko zaniepokojona białoruską współodpowiedzialnością w rosyjskiej agresji. Nasze przesłanie dla władz w Mińsku jest jasne: +pomyślcie o wszystkich negatywnych efektach swojego zaangażowania po stronie agresorów, wycofajcie swoje wsparcie i pomóżcie zatrzymać rozlew krwi u swojego sąsiada+", zakończył.