Minister gospodarki Rosji Aleksiej Ulukajew wyraził przekonanie, że Unia Europejska powstrzyma się od nałożenia sankcji, które mogłyby uderzyć w niektóre gałęzie rosyjskiego eksportu. Ocenił też, że sankcje takie byłoby sprzeczne z regułami WTO.
- Jestem szczerze przekonany, że nie dojdzie do przyjęcia tych sankcji - powiedział Ulukajew dziennikarzom w trakcie Międzynarodowego Forum Gospodarczego w Petersburgu.
UE ma rozważyć kolejne sankcje wobec Rosji w razie, gdyby zakłóciła ona przebieg niedzielnych wyborów prezydenckich na Ukrainie lub zdestabilizowała wschodnie regiony tego kraju. Chodzi o tzw. sankcje trzeciej fazy (czyli gospodarcze); byłyby one kolejnym etapem po nałożeniu zakazów wizowych i zamrożeniu aktywów konkretnych osób i firm w związku z kryzysem ukraińskim.
Według dokumentu, który omówiła w piątek agencja Reutera, ewentualne restrykcje na import z Rosji mogą wahać się od najłagodniejszych - obejmujących dobra luksusowe, aż do najbardziej radykalnych - całkowitego zakazu importu z Rosji ropy i gazu.
Rosja ze swej strony ostrzegła, że niezależnie od tego, czy ewentualne sankcje wymierzone będą w poszczególne sektory jej gospodarki, czy też będą kompleksowe i systemowe, opracowała stosowne działania jako odpowiedź.