Leo Messi, zdobywca pięciu Złotych Piłek, przez wielu uważany za najlepszego piłkarza na świecie, zapowiada pozew przeciwko 109 redakcjom z całego świata. Wśród nich znajduje się również „Gazeta Wyborcza”. Pozwy dotyczą afery „Panama Papers”, w ramach której sportowiec został wymieniany wśród klientów kancelarii Mossack Fonseca, która pomagała wielu osobom publicznym unikania płacenia podatków w ich krajach.
Messi zaprzecza jakoby trzymał pieniądze w panamskiej kancelarii. Wedle danych opublikowanych przez Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych oraz gazetę „Süddeutsche Zeitung”, gwiazdor FC Barcelony miał ukrywać pieniądze przed hiszpańskim fiskusem na Panamie.
W oficjalnym oświadczeniu zaprzeczono wszystkim zarzutom. – Lionel Messi nie przeprowadził żadnego z czynów zarzucanych mu w publikacjach. Są one fałszywe i znajdują się w nich oszczercze oskarżenia mówiące o tym, że uchylał się on od płacenia podatków – mówił ojciec piłkarza. Doniesienia o zaległościach podatkowych Messiego miały też miejsce w przeszłości. Niejednokrotni sądził się z Hiszpańskimi władzami.
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Afera "Panama Papers". Zamieszani m.in. premier Islandii i ojciec Davida Camerona
Nisztor: Piskorski to największy szczęściarz III RP. Profus trudnił się handlem bronią