Premier Czech Andrej Babis zwołał na dziś posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Nardowego. Wiąże się ono z dyskusją nt. ochrony czeskich granic, które mogą być forsowane przez migrantów z Niemiec.
Radio Praha podaje, że Babis już w czwartek deklarował gotowość na plan kryzysowy. Czesi dążą do zmotywowania policji, służb celnych. Czeskie media podają, że niewykluczone jest sięgnięcie po oddziały armii.
Podczas spotkania państw Grupy Wyszehradzkiej, Sebastian Kurz, premier Austrii oświadczył, że podejmie podobne środki jak Czechy, jeśli Niemcy zaczną odmawiać przyjmowania uchodźców.
W ostatnim czasie kwestia kryzysu migracyjnego spowodowała napięcie w niemieckiej koalicji. Szef CSU i minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer chce, aby z granicy Niemiec odsyłano migrantów, których w innym państwie UE zarejestrowano jako osoby ubiegające się o azyl.
Kanclerz Merkel szuka sojuszników, w trudnej dla siebie pozycji. Z tej okazji chce zorganizować w niedzielę spotkanie z przedstawicielami państw krajów unijnych. Miniszczyt zatwierdził już Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.
– Premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej, w tym Polski, nie przyjadą na nieformalne spotkanie państw UE w Brukseli, poświęcone migracji, bo stanowisko krajów tego regionu w tej sprawie jest znane – stwierdził minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.