– Chciałbym wyrazić całą moją wdzięczność, ponieważ wiele razy rozmawiał ze mną o narkotykach. Mówił mi dużo o kuracji odwykowej, o tym co można zrobić i co ja mogę zrobić – powiedział dziennikarzom były piłkarz.
– To jest straszny dzień, powiedziano mi, że ten największy zmarł, bez wątpienia największy. Fidel Castro od nas odszedł. Jestem w szoku, czuję straszny ból, on był moim drugim ojcem. Chcę być teraz z Raulem, z dziećmi Fidela i z Kubańczykami. Oni dali mi tak dużo. Chcę pożegnać mojego przyjeciala Fidela i być przy nim – powiedział były piłkarz.
Maradona przyznał, że kubański dyktator pomógł mu wyjść z narkotykowego uzależnienia. – Chciałbym wyrazić całą moją wdzięczność, ponieważ wiele razy rozmawiał ze mną o narkotykach. Mówił mi dużo o kuracji odwykowej, o tym co można zrobić i co ja mogę zrobić – powiedział Maradona dziennikarzom.