Demonstracje we Francji przybierają coraz ostrzejszy obrót. Bojówki anarchistów i chuliganów zniszczyły witryny sklepowe i zdemolowały biura. Wielki paryski strajk zakończył się starciami z policją.
Na początku protest przebiegał bez incydentów. Jednakże z upływem czasu zaczęło dochodzić do coraz ostrzejszych starć. Doszło nawet do tego, że anarchiści zaczęli obrzucać funkcjonariuszy policji kamieniami i butelkami, na co oni odpowiedzieli pałkami.
Szturmowym oddziałom policji udało się rozproszyć i rozpędzić grupy anarchistów i chuliganów. Taktyka agresorów polegała na uderzaniu w jednym miejscu, chowaniu się i uderzaniu w drugim, przez co policja miała dodatkowo utrudnione zadanie.
Protesty we Francji są spowodowane cięciami budżetowymi zapowiedzianymi przez prezydenta Emmanuela Macrona. Oprócz strajków anarchistów i chuliganów, protestowały również inne grupy społeczne – nauczyciele, lekarze, pocztowcy i kontrolerzy lotów.