Przejdź do treści
MSW Białorusi potwierdziło śmierć demonstranta; ranni na stacji metra Puszkińska
Fot. PAP/EPA/YAUHEN YERCHAK

Podczas protestów w Mińsku zginął mężczyzna, który - zdaniem białoruskiego MSW - usiłował odpalić ładunek wybuchowy. W poniedziałek w stolicy Białorusi doszło do starć z milicją, na ulice wyszły też wojska wewnętrzne. Są ranni - m.in. przy metrze Puszkińska.

"Do zdarzenia (śmierci demonstranta) doszło ok. godz. 23:00 w centrum, na ulicy Prytyckaha, gdzie tłum usiłował zablokować ruch uliczny, tworząc prowizoryczne barykady" - podano w komunikacie.

Na miejscu był oddział specnazu, który przybył, by odblokować plac i rozproszyć tłum.

Media niezależne na bieżąco informują o tym, gdzie spontanicznie gromadzą się ludzie i gdzie rozpoczynają się interwencje OMON-u. Przy metrze Puszkińska, gdzie doszło do poważnych starć z policją, było 14 rannych - poinformowali niezależni blogerzy. OMON był także przy galerii handlowej Ryga (ulica Surhanawa), gdzie protestujący zbudowali barykady, za którymi schronili się przed naporem funkcjonariuszy struktur siłowych.

"OMON rozpędził ludzi, zburzył barykady, ale ci znowu zaczęli się zbierać" – powiedział PAP uczestnik tamtejszych wydarzeń Anton.

Rozproszono ludzi stojących przy metrze Uschod, a kilka kilometrów dalej korespondentka PAP widziała kompanię wojsk wewnętrznych uzbrojonych w karabiny maszynowe.

Nie potwierdziła się podana wcześniej informacja o kolumnie demonstrantów, zmierzających do budynku telewizji na ulicy Makajonka. Budynek telewizji po północy był otoczony przez kordon OMON-u, ale oprócz niewielkich grupek młodzieży w pobliżu nie było żadnych innych ludzi.

Siły specjalne milicji stosowały granaty hukowe, gaz łzawiący i armatki wodne. Milicjanci ścigali demonstrantów uciekających na okoliczne podwórka. W internecie – działającym mimo blokady – pojawiały się informacje z kodami wejścia do poszczególnych klatek schodowych – by można było uniknąć zatrzymania.

W poniedziałek protesty rozlały się po mieście, pomimo tego, że struktury siłowe zamknęły szczelnie wszystkie drogi prowadzące do centrum. Ok. godz. 19 rozpoczęły się zatrzymania, w tym przypadkowych osób.

Poniedziałek był drugim dniem protestów i zatrzymań na Białorusi po niedzielnych wyborach prezydenckich na Białorusi. Demonstracje rozpoczęły się po niedzielnych wyborach prezydenckich, które - według oficjalnych wyników - wygrał prezydent Alaksandr Łukaszenka. Niezależni obserwatorzy twierdzą, że w czasie wyborów dochodziło do licznych nieprawidłowości, a frekwencja w lokalach wyborczych była zawyżana.

Poniedziałkowe protesty w Mińsku koncentrowały się w trzech miejscach: przy stacji metra Puszkińska, przed centrum handlowym Ryga i na ulicy Kalwaryjskiej.

PAP

Wiadomości

„Przyjechali tylko dla PR-u”: mieszkańcy Wrocławia oburzeni wizytą von der Leyen i Tuska

Niebywałe: sprawca tragedii na Trasie Łazienkowskiej miał pięć zakazów prowadzenia! Burza w sieci po śmierci ojca rodziny

Gorąco w sieci: internauci krytykują Tuska po akcji ABW

Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]

Uderzenie w nielegalny hazard w Gdyni!

Republika: „W Punkt” o godz.20:20

Młodzi ludzie uratowali kościół przed powodzią

Miliony dla Fundacji WOŚP. PZU nie żałuje kasy

Policja zatrzymała pijanego ojca, który opiekował się dzieckiem!

Bagiński: strategia Tuska wobec kataklizmu to strategia picu i rozpaczliwe ratowanie wizerunku

Rada Muzeum Historii Polski staje w obronie dyrektora, którego chce odwołać koalicja 13 grudnia

Most nad rzeką Bóbr na DK94 został otwarty

Polska spadła na 30. miejsce w rankingu FIFA

Kolejna duża inwestycja w zawieszeniu! Tym razem - zakłady petrochemiczne w Gdańsku

Prezydent o koalicji 13 grudnia: Opieszałość kosztuje

Najnowsze

Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]

Uderzenie w nielegalny hazard w Gdyni!

Republika: „W Punkt” o godz.20:20

Młodzi ludzie uratowali kościół przed powodzią

Miliony dla Fundacji WOŚP. PZU nie żałuje kasy

„Przyjechali tylko dla PR-u”: mieszkańcy Wrocławia oburzeni wizytą von der Leyen i Tuska

Niebywałe: sprawca tragedii na Trasie Łazienkowskiej miał pięć zakazów prowadzenia! Burza w sieci po śmierci ojca rodziny

Gorąco w sieci: internauci krytykują Tuska po akcji ABW