Chwile grozy przeżywali mieszkańcy miejscowości Lunebach, kiedy dowiedzieli się, że po ulicach miasta grasują dzikie zwierzęta. Dwa lwy, dwa tygrysy oraz jaguar uciekły z lokalnego zoo.
Zakaz wychodzenia z domów, a w skrajnych przypadkach posiadanie ze sobą ostrego narzędzia to komunikat, który trafił do mieszkańców Lunebach. Ucieczka zwierząt z prywatnego zoo udała się dzięki uszkodzonemu ogrodzeniu. Do akcji natychmiast włączone zostały oddziały policji, strażacy oraz weterynarze.
Zwierzęta udało się namierzyć dzięki zastosowaniu drona, z którego obserwowano cały teren. Najbardziej poszkodowany okazał się w tym przypadku niedźwiedź, który również próbował wydostać się z klatki. Musiał on zostać zastrzelony. Pozostałe zwierzęta zostały schwytane i doprowadzone na teren zoo.
Dzikie zwierzęta grasujące po ulicach niemieckiego miasteczka to nie pierwsze takie wydarzenie. Dokładnie dwa lata temu z zoo w Lipsku uciekły dwa lwy. Po kilku godzinnej akcji jeden został zastrzelony, a drugiego udało się schwytać i doprowadzić do klatki.