Łotysze wybrali nowy parlament. Wybory zgodnie z przewidywaniami wygrała prorosyjska partia "Zgoda". Niespodzianką wyborczą są natomiast wyniki ugrupowań populistycznych i antysystemowych.
Po przeliczeniu wszystkich głosów Socjaldemokratyczna Partia "Zgoda" uzyskała prawie 20 proc. poparcia. Partia ta zwyciężała również w wyborach cztery lata temu oraz w 2011 roku, ale nie miała z kim utworzyć koalicji. Ugrupowanie postrzegane jest jako realizujące interesy Rosji. Analitycy wskazywali przed wyborami, że partia "Zgoda" zawarła sojusz z proputinowską, rosyjską "Jedną Rosją".
Zaskoczeniem tegorocznego głosowania jest wysoki wynik populistycznego ugrupowania KPV LV ("Do kogo należy państwo?"), które zdobyło ponad 14 proc. poparcia. W ocenie politologów partia ta może być potencjalnym koalicjantem dla "Zgody". Wysoki wynik uzyskała też Nowa Partia Konserwatywna, na którą głosowało ponad 13 proc. Łotyszy. Oba ugrupowania po raz pierwszy wejdą do parlamentu.
W poselskich ławach po raz pierwszy zasiądą też posłowie liberalnej koalicji "Dla rozwoju Łotwy/Ruchu Za!". Ugrupowanie zdobyło ponad 12 proc. głosów. Pięcioprocentowy próg wyborczy przekroczyło w sumie 7 partii. Jak podaje łotewska komisja wyborcza, frekwencja wyniosła blisko 55 proc. i była niższa niż w wyborach cztery lata temu.