Wielka Brytania chce porozumienia z Unią Europejską w sprawie reformy protokołu północnoirlandzkiego, ale jeśli się to nie uda, jest gotowa użyć art. 16, który pozwala zawiesić jego stosowanie - oświadczyła we wtorek minister spraw zagranicznych Liz Truss.
We wtorek Truss po raz pierwszy od czasu przejęcia prowadzenia negocjacji z UE w sprawie uzgodnień pobrexitowych rozmawiała z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Maroszem Szefczoviczem.
Do tej pory rozmowy z nim prowadził minister ds. stosunków z UE David Frost, ale w sobotę wieczorem niespodziewanie złożył rezygnację. Dzień później brytyjski rząd poinformował, że zastąpi go Truss, pozostając jednocześnie szefową dyplomacji.
- Chcemy konstruktywnych stosunków z UE, opartych na handlu i naszej wspólnej wierze w wolność i demokrację. Rozwiązanie obecnych problemów ma kluczowe znaczenie dla uwolnienia tego potencjału. Brytyjskie stanowisko nie uległo zmianie. Potrzebujemy swobodnego przepływu towarów między Wielką Brytanią a Irlandią Północną, zakończenia roli TSUE jako ostatecznego arbitra w sporach między nami, a także rozwiązania innych kwestii - oświadczyła Truss po rozmowie z Szefczoviczem.
- W nowym roku musimy zwiększyć tempo rozmów. Naszą preferencją pozostaje osiągnięcie uzgodnionego rozwiązania. Jeśli tak się nie stanie, pozostajemy gotowi do uruchomienia zabezpieczenia zgodnie z art. 16, aby poradzić sobie z bardzo realnymi problemami, z jakimi boryka się Irlandia Północna, i aby chronić porozumienie z Belfastu (wielkopiątkowe) we wszystkich jego wymiarach - podkreśliła.
Protokół północnoirlandzki jest częścią umowy o warunkach brexitu. Stworzono go, aby zapobiec powrotowi twardej granicy między Irlandią Północną a Irlandią, gdyż jej brak uznano za warunek niezbędny do kontynuowania procesu pokojowego w tej brytyjskiej prowincji. Zgodnie z protokołem Irlandia Północna pozostała w unijnym jednolitym rynku w zakresie obrotu towarami i w efekcie powstała faktyczna granica celna między Irlandią Północną a resztą Zjednoczonego Królestwa. To powoduje problemy z dostawami towarów, a północnoirlandzcy unioniści uważają, że protokół podważa obecny status Irlandii Północnej.
Londyn i Bruksela prowadzą obecnie negocjacje, których celem jest rozwiązanie problemów z dostawami towarów. UE zgadza się na szereg zmian upraszczających praktyczne stosowanie protokołu, ale odmawia ustępstw w głównym punkcie spornym, jakim jest rola Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w rozstrzyganiu sporów wynikających z protokołu. Brytyjski rząd argumentuje, że sytuacja, w której spory między dwiema stronami rozstrzyga instytucja jednej z nich, jest niewłaściwa.