Lockdown sprzyja przemocy domowej? Niepokojące dane z Niemiec
Do niemieckiej organizacji pozarządowej Weisser Ring zwraca się coraz więcej ofiar przemocy domowej. Jak wskazuje organizacja, w pierwszych dziesięciu miesiącach tego roku liczba zgłoszeń była o 10 proc. wyższa aniżeli w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Osoby poszkodowane ucierpiały w wyniku różnych form przemocy seksualnej i fizycznej, także z obrażeniami ciała. Weisser Ring ocenia, że wzrost liczby ofiar stanowi następstwo wprowadzonych w Niemczech restrykcji pandemicznych. Joerg Ziercke, przewodniczący organizacji zwrócił uwagę, że po pierwszym lockdownie na wiosnę liczba ofiar przemocy domowej była umiarkowana, jednak od czerwca odnotować można wzrosty.
– W związku z obostrzeniami pandemicznymi, które ponownie weszły w życie jesienią i zimą, niestety, musimy spodziewać się najgorszego – podkreślił Ziercke, który jest byłym szefem Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA).
Jak tłumaczy prezes Weisser Ring, lockdown sprawia, że „żyjemy ze sobą w fazie narastającego rozdrażnienia”. Jeśli dodamy do tego ciasne mieszkanie, problemy finansowe, które mogą wynikać ze skróconego czasu pracy lub utraty zatrudnienia, presję ekonomiczną i psychiczną oraz dodatkowe obciążenia, rodzi się niebezpieczeństwo różnego rodzaju nadużyć. Także tych niewykrytych, zwłaszcza wobec dzieci.
Jeśli bowiem ośrodki opieki dziennej, takie jak szkoły i kluby muszą zostać zamknięte, trudniej obserwować problemy z zachowaniem występujące u uczniów.
Ziercke zaapelował w związku z tym do społeczeństwa o zwrócenie większej uwagi na najbliższe otoczenie.
– Ludzie, którzy potrzebują pomocy, a sami nie mogą jej sprowadzić, muszą zostać zauważeni i trzeba im udzielić pomocy z zewnątrz – podkreśla szef Weisser Ring.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
"Będą stawiać zarzuty za nielubienie Tuska?!". Andruszkiewicz przestrzega przed cenzurą rządu 13 grudnia
"Chcemy odnowy starego kontynentu". Europejscy konserwatyści złożyli na ręce Ojca Świętego deklarację ideową
Niemcy dają zielone światło na umowę z Mercosur. Oni będą mieć z tego korzyści, a my tylko straty