Przejdź do treści
Liga Arabska będzie miała wspólne wojsko. Jest zgoda przywódców
WIKIPEDIA/efense Visual Information Center/Domena Publiczna

Przywódcy państw Ligi Arabskiej zgodzili się na powołanie wspólnych sił wojskowych – powiadomił prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi. Udział w nich ma być dobrowolny; według mediów w skład tych sił wejdą elitarne oddziały w liczbie 40 tys. ludzi.

– Przywódcy arabscy zdecydowali, że zgadzają się na zasadę wspólnej arabskiej siły wojskowej – ogłosił Sisi. Ustalenie szczegółów, w tym składu proponowanych sił, ma potrwać cztery miesiące. W ciągu miesiąca przedstawiciele krajów członkowskich Ligi przedstawią rekomendacje dotyczące składu sił, ich zadań i budżetu.

Agencja Associated Press, powołując się na przedstawicieli Egiptu, podała, że około 40-tysięczne siły wsparte zostaną przez samoloty i okręty. Jak ogłoszono, zadaniem wspólnych sił ma być walka z "grupami terrorystycznymi", zwłaszcza Państwem Islamskim.

Analitycy nie spodziewają się, by do zaproponowanych wspólnych sił dołączyły wszystkie 22 państwa członkowskie Ligi Arabskiej - podał portal BBC News. Agencja AFP wyraża przypuszczenie, że trzonem tych sił będzie Egipt, dysponujący najliczniejszą i jedną z najlepiej wyposażonych armii w regionie. Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie zapewne zaoferują zaawansowane wyposażenie, zwłaszcza samoloty. Prawdopodobnie, według AFP, zaangażowane zostaną także wysoko cenione elitarne jednostki armii jordańskiej.

Jak przypomina BBC, powołanie wspólnych sił było omawiane wśród krajów Ligi Arabskiej, ale nie doszło nigdy do urzeczywistnienia tej idei. Zaś eksperci cytowani przez AFP podkreślają, że droga do jej realizacji może być długa i najeżona przeszkodami z powodu różnic pomiędzy państwami członkowskimi Ligi, w tym ich rozbieżnych celów. Podczas gdy priorytetem Egiptu jest walka z Państwem Islamskim, Arabia Saudyjska, jak się wydaje, musi stawić czoła rosnącym w regionie wpływom Iranu.

Ze swej strony szef MSZ Iraku Ibrahim ad-Dżafari poinformował w sobotę, że jego kraj ma zastrzeżenia wobec stworzenia wspólnych sił, ponieważ nie podjęto nawet wstępnych ocen.

W egipskim kurorcie Szarm el-Szejk trwa w niedzielę drugi dzień szczytu Ligi Arabskiej. Jego tematem jest m.in. interwencja zbrojna Arabii Saudyjskiej i jej sojuszników w Jemenie przeciwko rebeliantom Huti. Koalicja pod wodzą Rijadu zrzesza obecnie 10 państw. Według BBC News brak sygnałów wskazujących, by proponowane wspólne siły miały zostać użyte w konflikcie w Jemenie.

pap

Wiadomości

Nieoficjalny kandydat PiS na prezydenta ścigany listem gończym przez Rosję

Dlaczego Tusk nie pomaga powodzianom?

Sikorski czy Trzaskowski? Dziś głosowanie w prawyborach KO

KO rządzi. Prawie połowa Polaków ma problemy finansowe

Karambol na A4. Jest ofiara śmiertelna

Przełom w Szwecji? Wzywa do wstrzymania nadawania obywatelstw

Byli na wysokości 9 km! Powiedział stewardesie, że musi wyjść...

Startuje Puchar Świata w skokach narciarskich. Będzie 100?

Bolsonaro jak Trump. Chcą uniemożliwić start byłemu prezydentowi

Netanjahu może lecieć do Argentyny. Milei kontestuje wyrok MTK

Demonstracje na Kubie. Dramatyczne hasła protestujących

Kanada aresztuje Netanjahu. Trudeau jasno przeciw Izraelowi

Kobieta prokuratorem generalnym USA. Kartele mają problem

Nazwał decyzję MTK "antysemickim posunięciem"

Sejm debatował nad projektem w sprawie dodatkowego urlopu

Najnowsze

Nieoficjalny kandydat PiS na prezydenta ścigany listem gończym przez Rosję

Karambol na A4. Jest ofiara śmiertelna

Przełom w Szwecji? Wzywa do wstrzymania nadawania obywatelstw

Byli na wysokości 9 km! Powiedział stewardesie, że musi wyjść...

Startuje Puchar Świata w skokach narciarskich. Będzie 100?

Dlaczego Tusk nie pomaga powodzianom?

Sikorski czy Trzaskowski? Dziś głosowanie w prawyborach KO

KO rządzi. Prawie połowa Polaków ma problemy finansowe