Przywódca prorosyjskich separatystów w Donbasie Denys Puszylin zapewnił w środę, że wraz z poparciem Rosji "nie mają oni prawa przegrać ani też wątpić w zwycięstwo" w konfrontacji z Ukrainą. Na konferencji prasowej w Doniecku Puszylin zapewnił: "zwyciężymy".
"Zwyciężymy. Z takim krajem, z wielką Rosją, którą szanujemy i cenimy za to, że właśnie tak się do nas odnosi, nie mamy prawa przegrać, ani nawet wątpić w nasze zwycięstwo" - powiedział Puszylin. Na konferencji prasowej w Doniecku, mieście kontrolowanym przez separatystów, wystąpił razem z nim rosyjski parlamentarzysta Andriej Turczak, zasiadający we władzach rządzącej partii Jedna Rosja.
Puszylin zapewnił, że mobilizacja na terenach kontrolowanych przez separatystów postępuje.
Przywódca separatystów oskarżał władze Ukrainy o "agresywne nastawienie"; wspomniał przy tym o dialogu z nimi i dopuścił, że kwestia granic tzw. republik ludowych w Donbasie mogłaby być rozstrzygnięta pokojowo.
Turczak powiedział zaś na konferencji prasowej, że "wątpi w możliwość dialogu" z władzami w Kijowie.
We wtorek parlament Rosji na wniosek prezydenta Władimira Putina wydał zgodę na użycie rosyjskich sił zbrojnych poza granicami kraju.
Dzień wcześniej Putin podpisał dekret o uznaniu niepodległości samozwańczych „republik ludowych” w ukraińskim Donbasie – Ługańskiej (ŁRL) i Donieckiej (DRL), a także podpisał z ich liderami porozumienia o przyjaźni i współpracy. We wtorek zostały one ratyfikowane.