„Własność prywatną należy znieść, ograniczyć, skorygować” – głosi fragment Manifestu z Ventotene autorstwa Włochów Altiera Spinellego i Ernesta Rossiego. Ten pierwszy został usunięty z Włoskiej Partii Komunistycznej w 1937 r. ze względu na domniemane odchylenie lewicowe, drugi zaś był antyklerykałem i lewicowym radykałem. Przez prominentnych europejskich polityków obaj uznawani są za ojców wspólnoty europejskiej, a ich manifest za podwaliny UE.
W Parlamencie Europejskim funkcjonuje obecnie niezwykle wpływowa grupa Spinellego, licząca 110 posłów, przedstawicieli wszystkich najważniejszych frakcji w Parlamencie Europejskim – zarówno demokratów, jak i liberalnych demokratów, Europejskiej Partii Ludowej, Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów, Europejskiej Partii Zielonych, Porozumienia Liberałów i Demokratów. Jednym z założycieli grupy jest Guy Verhofstadt, a wśród jej członków znajdują się m.in.: Danuta Hübner, Lidia Geringer de Oedenberg, Lena Kolarska-Bobińska czy Róża Thun. Jest to grupa, która za cel obrała sobie wcielenie w życie idei Altiera Spinellego.
Europejska federacja lekiem na przemoc
Na zlecenie deputowanego do Parlamentu Europejskiego Dobromira Sośnierza dokonano tłumaczenia na język polski Manifestu z Ventotene. Publikacja, która zawierała także komentarz i analizę manifestu, stała się w ub. tygodniu w Brukseli przedmiotem dyskusji w gronie dziennikarzy i polityków. Pomimo kluczowego znaczenia manifestu autorstwa Spinellego i Rossiego dla projektu integracji europejskiej do tej pory dyskusje na jego temat należały do rzadkości. Ponadto do niedawna nie było dostępne nawet jego bezpośrednie tłumaczenie z języka włoskiego.
Autorzy manifestu, pisanego podczas II wojny światowej, upatrują źródła zła dotykającego Europę w jednym czynniku – w funkcjonowaniu państwa narodowego. – Uważali oni, że takie negatywne zjawiska, jak totalitaryzm, militaryzm czy wojna, znikną wraz z ze zlikwidowaniem państw narodowych i zastąpieniem ich europejską federacją – wyjaśniał światopogląd Włochów w Parlamencie Europejskim dr Tymoteusz Zych, członek zarządu Instytutu na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”.
Jak dodał, brak za to w manifeście jakiejkolwiek głębszej refleksji nad szerszymi przyczynami totalitaryzmu niż funkcjonowanie państwa narodowego. – Nawet pisząc o Związku Sowieckim, Spinelli i Rossi wyrażają przekonanie, że jest to państwo narodowe, gorsze od innych, bo instrumentalizuje komunistów, którzy są idealistami wykraczającymi poza narodowy zaścianek – tłumaczył Zych
CZYTAJ WIĘCEJ W DZISIEJSZEJ ''GAZECIE POLSKIEJ CODZIENNIE''