Legalna eutanazja w Hiszpanii. Wzburzenie wśród komentatorów
Ustawa legalizująca eutanazję została dziś przegłosowana przez hiszpański parlament. Za nowym prawem głosowało 198 posłów z 350-osobowej izby.
Zakończenie życia przy asyście lekarza ma być możliwe w przypadku osób cierpiących na nieuleczalne i ciężkie choroby w Hiszpanii.
Ustawa ta wzbudza jednak liczne kontrowersje, szczególnie, że będzie możliwe podpisanie zgody "przez inne osoby". Choć w nowym prawie jest zapis, że musi być przy tym obecny sam pacjent.
Przeciwko tej inicjatywie wypowiadały się będące w mniejszości parlamentarnej prawicowe Partia Ludowa i Vox.
- To prawo dające gwarancje osobom w szczególnych sytuacjach - powiedziała podczas debaty w komisji sprawiedliwości rzecznik ds. zdrowia partii PSOE Maria Luisa Carcedo.
- Jesteśmy ludźmi, którzy chorują, cierpią i kiedy nie ma możliwości wyleczenia, trzeba pomóc osobom, które chcą z tym cierpieniem skończyć - przekonywała.
Partia Ludowa i Vox określiły projekt ustawy jako radykalny i sprzeczny z prawami człowieka w Hiszpanii.
Posłowie PP i Vox podkreślali, że paradoksem legalizacji eutanazji jest fakt, że zostaje ona zatwierdzona w czasie epidemii, podczas której zaniedbania rządu doprowadziły do masowych zgonów seniorów.
Ustawa przewiduje, że lekarze będą mogli odmówić udziału w eutanazji na podstawie klauzuli sumienia.
Hiszpański rząd forsował nowe prawo mimo negatywnej opinii niezależnego Komitetu ds. Bioetyki, który zaznaczył, że wspomagana śmierć nie jest prawem człowieka, a jej legalizacja jest raczej znakiem regresu niż postępu cywilizacji i może prowadzić do groźnych konsekwencji oraz osłabienia ochrony życia ludzkiego.