W Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia w pobliżu elektrowni jądrowej płonie 10 tys. hektarów lasów; zarejestrowano tam 31 pożarów - ostrzegła w niedzielę ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa. Wcześniej o pożarach w tym rejonie informowała MAEA.
Denisowa w komunikacie na Facebooku zauważyła, że pożary przyczyniają się do podwyższenia poziomu skażenia radioaktywnego w powietrzu.
„Kontrolowanie i ugaszenie pożarów jest niemożliwe ze względu na przejęcie strefy przez wojska rosyjskie” - napisała rzeczniczka.
Wezwała Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA) o skierowanie na Ukrainę ekspertów i sprzętu do gaszenia pożarów.
CZYTAJ: Rakietowe ataki na Ukrainę
MAEA w komunikacie przed trzema dniami podała, że lasy płoną na tym obszarze, na którym obserwowano podobne pożary w ostatnich latach. Agencja zapewniła, że „kontynuuje współpracę” z władzami ukraińskimi w celu uzyskania dalszych informacji na temat „sytuacji pożarowej”.
Rosyjskie wojska zajęły ten obiekt jądrowy w pierwszym dniu zbrojnej agresji na Ukrainę 24 lutego.
Państwowa Agencja Atomistyki podała w niedzielę rano, że nie odnotowuje żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Na terenie Polski nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz środowiska - przekazała na Twitterze.