Amerykańsko-brytyjski dramat wojenny "1917", film Quentina Tarantino "Pewnego razu w Hollywood" oraz południowokoreański "Parasite" to faworyci tegorocznych Oscarów. Według ekspertów, "Parasite" ma także największe szanse na statuetkę w kategorii filmu międzynarodowego, w której startuje obraz Jana Komasy "Boże ciało". Ceremonia wręczenia Oscarów rozpocznie się o 2 w nocy naszego czasu.
Najwięcej nominacji do tegorocznych Oscarów dostał film "Joker". Grający w nim główną rolę Joaquin Phoenix jest najsilniejszym kandydatem do nagrody za najlepsza główną rolę męską. "Joker" nie jest jednak głównym faworytem do nagrody za najlepszy film roku.
To brytyjsko-amerykańska epopeja wojenna "1917" ma według ekspertów największe szanse. - W tej chwili wszystko wskazuje na zwycięstwo filmu "1917" - twierdzi ekspert pisma "The Hollywood reporter" Scott Feinberg.
- Jednak preferencyjny sposób głosowania może sprawić, że wygra film opowiadający o świecie, w którym żyją amerykańscy twórcy kina, czyli "Pewnego razu w Hollywood" - podkreśla dalej Feinberg, pokazując tym samym swoich faworytów.
Ekspert zwraca również uwagę na bardzo dobry odbiór w Stanach Zjednoczonych południowokoreańskiego obrazu "Parasite", który został nominowany w sześciu kategoriach i ma szanse na Oscara między innymi za reżyserię i scenariusz. To właśnie ten obraz jest faworytem w kategorii najlepszy film międzynarodowy, w której startuje polski kandydat do Oscara - film Jana Komasy "Boże ciało".