Kreml zmienia zdanie ws. szczytu USA–Rosja: „Nie czas na rozmowy”
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zaprzeczył doniesieniom o odwołaniu planowanego szczytu w Budapeszcie. Jednocześnie przyznał, że Moskwa nie widzi obecnie potrzeby organizowania spotkania Władimira Putina z Donaldem Trumpem.
Moskwa gra kłamstwami
Według Pieskowa, w obecnej sytuacji:
— Potrzebna jest dogłębna praca nad kwestiami związanymi z rozwiązaniem konfliktu na Ukrainie, a nie szybka organizacja spotkania prezydenta Rosji Władimira Putina z prezydentem USA Donaldem Trumpem — cytuje agencja TASS.
Kremlowski propagandysta podkreślił, że Kreml koncentruje się na „utrzymaniu kanałów komunikacji roboczej”, a nie na przygotowaniach do spotkania na najwyższym szczeblu. Jak dodał, nie można mówić o odwołaniu szczytu, ponieważ „nie ustalono jego konkretnej daty”. Kilka dni wcześniej powtarzał w rozmowie z rosyjskim dziennikarzem Pawłem Zarubinem, że „nie było jasnych ustaleń co do konkretnego terminu szczytu”, dlatego nie ma podstaw, by mówić o jego anulowaniu.
Z kolei premier Węgier Viktor Orban ma zupełnie inne zdanie. W rozmowie z węgierską telewizją M1 zapewnił, że spotkanie Trump–Putin w Budapeszcie „na pewno się odbędzie”. Jak podkreślił, „ten szczyt się odbędzie. Potraktujcie to jako fakt”. Orban dodał, że rozmowa przywódców ma dotyczyć „bezpieczeństwa Europy w szerszym wymiarze”, a Europa powinna sama podjąć negocjacje z Moskwą, jeśli naprawdę chce zakończyć wojnę.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X