Konwój sanitarny ostrzelany w Aleppo. Za atakiem stoją siły rządowe
Trzy osoby zostały ranne po nocnym ostrzale konwoju karetek opuszczających Aleppo. Do ataku doszło już po tym, gdy ogłoszono, że w mieście obowiązuje rozejm. Za atakiem stoją siły związane z rządem Baszara al-Asada.
Od godziny 1.30 czasu polskiego w Aleppo obowiązuje rozejm. Mimo tego, milicja sprzyjająca al-Asadowi ostrzelała konwój karetek przewożący rannych. Ranne zostały trzy osoby, w tym jeden z pracowników medycznych.
Rosjanie podkreślali, że władze syryjskie zapewniły bezpieczeństwo wszystkim opuszczającym Aleppo. W transporcie rannych miał pomagać Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża oraz Czerwony Półksiężyc. Strona rosyjska poinformowała też, że ewakuacja rebeliantów z Aleppo do Idlibu zostanie przeprowadzona na osobisty rozkaz Putina.