Na około godzinę ewakuowano francuski konsulat w Nowym Jorku z powodu podejrzenia zamachu. Funkcjonariuszy zaniepokoił zaparkowany obok placówki samochód.
Po czwartkowym zamachu w Paryżu, w którym został zabity policjant, a także z uwagi na dzisiejsze wybory prezydenckie we Francji, amerykańska policja i pozostałe służby z wyjątkową czujnością strzegą bezpieczeństwa francuskich placówek dyplomatycznych w USA. Dlatego tez policjantów zaniepokoiło auto zaparkowane obok francuskiego konsulatu przy Piątej Alei w Nowym Jorku.
Konsulat, w którym już wczoraj można było oddać głos na kandydatów na prezydenta Francji, ewakuowano, a policja przystąpiła do sprawdzenia auta. Podejrzenia policjantów okazały się jednak niesłuszne i w aucie nie zostało znalezione nic, co mogłoby wskazywać na próbę dokonania zamachu. Po niemal godzinnej ewakuacji konsulat wrócił do regularnej pracy.