Kurdowie oskarżyli Ankarę o agresję i grożą rozwiązaniem porozumienia między krajami. Przedstawiciele krajów Paktu Północnoatlantyckiego zbiorą się we wtorek na specjalnym posiedzeniu, którego zażądała Turcja.
Kurdyjska policja podała, że ich jednostki w Syrii zostały ostrzelane przez Tureckie oddziały. Funkcjonariusze utrzymują, że tureckie pociski nie trafiły w obiekty terrorystów, a zamiast tego zniszczyły pozycje Ludowych Jednostek Ochrony.
Miejscowe organizacje zwróciły się do władz Ankary o zaprzestanie ataków, natomiast Kurdowie zapowiedzieli zerwanie zawartego przed trzema latami porozumienia z Turcją.
Władze Turcji zapewniły, że przeprowadzą swoje śledztwo w sprawie, ale jak podkreślają ich siły nie były skierowane przeciwko Kurdom.
Turcja nie poprosiła NATO o wsparcie w walce z IS
Premier Turcji poinformował, że rząd nie ma w planach wysłania wojsk do Syrii do walki z Państwem Islamskim. Ostatnie bombardowania pozycji IS są jedynie odpowiedzią na ataki na terytorium Turcji, w tym atak w Suruc.
Jak zapewnia NATO Turcja nie zwróciła się o wsparcie militarne w walkach zarówno z Państwem Islamskim jak i z Kurdami.
Ankara zażądała jednak spotkania nadzwyczajnego członków Rady Sojuszu Północnoatlantyckiego, na którym mają zostać poruszone kwestie relacji kurdyjsko-tureckich. Zgodnie z Artykułem 4 NATO kraj członkowski paktu ma prawo do takiego zebrania. Spotkanie Ambasadorów NATO ma się odbyć we wtorek. CZYTAJ WIĘCEJ...
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Gorąca sytuacja w Turcji. Ofensywa przeciwko bojownikom i spotkanie NATO