Koniec misji pokojowej w Kazachstanie. Rosjanie wracają do domu
Misja pokojowa wojsk Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) pod przywództwem Rosji została zakończona – poinformował w środę prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew po spotkaniu z sekretarzem ODKB Stanisławem Zasem. Wycofywanie wojsk organizacji ma potrwać 10 dni.
W środę doszło do spotkania prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa z sekretarzem generalnym ODKB, Stanisławem Zasem. Tokajew podziękował sojusznikom za pomoc w „obliczu ataku terrorystycznego”. Zapowiedział także zakończenie operacji pokojowej. Jak podkreślił, wycofywanie sił pokojowych rozpocznie się w czwartek i potrwa 10 dni.
Jak oświadczył kazachski prezydent „sama obecność kontyngentu ODKB w Kazachstanie, w tym w Ałmaty, odegrała bardzo ważną rolę w kwestii stabilizacji sytuacji w kraju”.
Siły ODKB, w liczbie ponad 2 tys. żołnierzy przybyły do Kazachstanu 6 stycznia na prośbę Tokajewa, w związku z trwającymi od 2 stycznia zamieszkami w tym kraju. Siły te miały zapewnić ochronę m.in. kluczowych obiektów administracyjnych i wojskowych.
Czytaj: Kazachstan. Rośnie liczba zatrzymanych w protestach. To już około 12 tys.
ODKB to utworzony po rozpadzie ZSRR blok wojskowo-polityczny, w skład którego wchodzą, oprócz Rosji, Białoruś, Armenia, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan.
W składzie tzw. misji pokojowej ODKB do Kazachstanu przybyły m.in. rosyjskie jednostki wojsk powietrznodesantowych. Białoruś skierowała do tego środkowoazjatyckiego państwa kompanię sił pokojowych ze składu brygady wojsk powietrznodesantowych. Kirgistan wysłał ok. 150-osobowy oddział żołnierzy sił specjalnych, Armenia – 100 swoich wojskowych, a Tadżykistan – ok. 200-osobowy batalion wojsk.
Tokajew poinformował także o zniesieniu od czwartku obowiązującego obecnie w całym kraju stanu wyjątkowego w trzech obwodach - zachodniokazachstańskim, północnokazachstańskim oraz pawłodarskim.