Dwa lata temu koncern motoryzacyjny Volkswagen sprzedał w swoich stołówkach ok. 7 milionów kiełbasek curry, które były znakiem rozpoznawczym fabryki niemieckiego giganta w Wolfsburgu. Teraz jednak specjał zniknął z jadłospisu głównej stołówki.
Zgodnie z wewnętrznym zawiadomieniem, po wakacjach zakładowa restauracje będzie serwować wyłącznie wegańskie posiłki. Słynna domowa kiełbasa curry z Wolfsburga przechodzi więc do historii.
Decyzja wzbudziła kontrowersje wśród załogi. Choć jedni wyrażają aprobatę dla decyzji, podyktowanej troską o zdrowie pracowników i środowisko naturalne, wielu się to nie podoba.
Co stoi w rzeczywistości za kontrowersyjnym zarządzeniem w motoryzacyjnym gigancie? Może być to tzw. greenwashing, tj. chęć wkupienia się przez wielkie korporacje w łaski ekologów.
???? Uproar, fury and rebellion at the VW /Volkswagen headquarters in Wolfsburg.???? The VW canteen is taking 'Currywurst & Co' off their daily canteen menue. But approx.7 Million Currywurst portions sold at the VW plant p.a. speak for itself ???? https://t.co/07P4OWNQ9G
— AliceB???????????? ???????? (@AliceB01973554) August 11, 2021
Pierwsza próba przymusowego wprowadzenia zielonej żywności do stołówki zakładowej w Wolfsburgu miała miejsce już sześć lat temu. Protestować mieli wówczas zaopatrujący fabrykę w żywność lokalni rolnicy. Głos w tej sprawie zajął nawet były kanclerz Gerhard Schröder.
- Currywurst z frytkami to jeden z ,,batoników mocy” wykwalifikowanego pracownika w produkcji - powiedział wówczas niemiecki polityk, obecnie związany z rosyjskim państwowym koncernem paliwowym.