Nic nie stoi na przeszkodzie, aby trybunał powstał przed schwytaniem kierownictwa agresora. Ramy prawne można i należy stworzyć wcześniej. Dzięki temu możliwe byłoby m.in. wystawianie listów gończych, a później aktów oskarżenia. Byłoby to dodatkowe narzędzie nacisku na Rosjan – mówi „Codziennej” dr Tomasz Lachowski, adiunkt w Katedrze Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Łódzkiego. Trwają dyskusje na temat możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych rosyjskich zbrodni na Ukrainie, dodaje.
Jakie narzędzie mogłoby być do tego najbardziej skuteczne? "Narzędzi jest wiele. Sądzę, że nie można uznać, iż jedno będzie najlepsze. Działa Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. W marcu tego roku 43 państwa strony MTK zwróciły się do prokuratora tego sądu o wszczęcie postępowania w sprawie rosyjskich", stwierdza naukowiec.
Więcej w wydaniu papierowym lub ONLINE.