Brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych oficjalnie zaprotestowało przeciw otworzeniu brytyjskiego bagażu dyplomatycznego na granicy Gibraltaru. To kolejny zatarg tego typu między Madrytem a Londynem w związku z Gibraltarem.
– Bagaż dyplomatyczny jest nienaruszalny – podkreślił rzecznik resortu w związku z otwarciem takiego bagażu przez hiszpańskich celników na granicy z Gibraltarem.
Do incydentu doszło w piątek 22 listopada, ale poinformowano o nim dopiero dziś. Według doniesień z Gibraltaru, funkcjonariusze Guardia Civil otworzyli i przeszukali dyplomatyczny bagaż w trakcie przewożenia go przez granicę przez kuriera, najprawdopodobniej z przeznaczeniem dla ambasady brytyjskiej w Madrycie. Nie wiadomo, dlaczego torba została przeszukana. „Była wyraźnie oznakowana jako bagaż dyplomatyczny, stąd przypadkowa pomyłka nie wchodzi w grę” – donoszą brytyjskie media. Londyn zażądał od Madrytu „natychmiastowych wyjaśnień" i określił piątkowy incydent, jako „poważne naruszenie zasad Konwencji Wiedeńskiej dotyczącej stosunków dyplomatycznych".
– Traktujemy bardzo poważnie wszelkie formy pogwałcenia protokołu, dotyczące korespondencji bądź bagażu dyplomatycznego – podkreśliło brytyjskie ministerstwo, dodając, że po raz pierwszy państwo, które jest członkiem UE, złamało międzynarodowe zasady dotyczące stosunków dyplomatycznych w odniesieniu do innego kraju unijnego. Resort odmówił jednak komentarzy na temat zawartości bagażu, który został otwarty. Wcześniej ambasada Wielkiej Brytanii złożyła oficjalny protest w hiszpańskim resorcie spraw zagranicznych.
Napięcia dyplomatyczne między Londynem a Madrytem w związku z Gibraltarem narastają od początku lata. W październiku Komisja Europejska uznała, że zaostrzone hiszpańskie kontrole pojazdów na przejściu granicznym z Gibraltarem nie stanowią naruszenia unijnego prawa. Madryt wprowadził je po tym, gdy władze Gibraltaru podjęły na jego wodach terytorialnych budowę sztucznej rafy, by zapobiec wpływaniu tam hiszpańskich kutrów rybackich. Londyn twierdzi, że kontrole mają podłoże polityczne. W listopadzie Londyn znów oskarżył Madryt o prowokację, ponieważ Hiszpanie wysłali okręt z misją oceanograficzną na wody przy Gibraltarze. Tym razem Zjednoczone Królestwo uznało to za „pogwałcenie konwencji ONZ o prawie morza".
Od objęcia władzy przez premiera Hiszpanii Mariano Rajoya w grudniu 2011 roku, Brytyjczycy trzykrotnie protestowali z związku z naruszeniem ich wód terytorialnych przez jednostki marynarki hiszpańskiej.
Hiszpania zrzekła się Gibraltaru na rzecz Brytyjczyków w 1713 roku w traktacie pokojowym z Utrechtu, kończącym wojnę o sukcesję hiszpańską. Od tego czasu Hiszpanie próbowali dwukrotnie odbić ten półwysep siłą, w 1727 roku oraz podczas tzw. Wielkiego Oblężenia w latach 1779–1783. Starania o odzyskanie tego terytorium dla Hiszpanii stanowią element oficjalnej polityki rządu w Madrycie.
mk, mg, pap, fot. Kałasznikow/CC