Ambasador Niemiec jasno o reparacjach za bestialstwo: teraz nie ma o tym mowy
W połowie listopada padły słynne słowa ambasadora Niemiec w Polsce, które były odpowiedzią na komentarz europosła PiS i współautora raportu o reparacjach od Niemiec Arkadiusza Mularczyka. Brzmiały one tak: "Szanowny panie pośle, myli się pan, sądząc, że pański 'raport' i pański aktywizm będą kształtować przyszłość naszych relacji. Ciągłe podziały kreowane przez ludzi takich jak pan, pomagają jedynie Putinowi". Teraz, w wywiadzie dla „Faktu”, Miguel Berger wrócił do tej wypowiedzi.
Moim zamiarem było wskazanie, że znajdujemy się w sytuacji, w której Rosja zagraża naszemu bezpieczeństwu i w której musimy być zjednoczeni. Moim zmartwieniem było i jest nadal to, że są ludzie, którzy wykorzystują różnice między nami w tym konkretnym momencie, aby nas podzielić. To jest bardzo niefortunne, ponieważ uważam, że jest to moment, w którym Polska i Niemcy — w sercu NATO i Unii Europejskiej – muszą współpracować - powiedział Berger.
Ambasador przyznał, że Niemcy wiedzą ilu Polaków ucierpiało z ich rąk i jak straszna była okupacja oraz że to Niemcy ponoszą za nią odpowiedzialność. Powiedział też, że jego kraj w ostatnich dziesięcioleciach zrobił wiele po stronie edukacyjnej i „w zakresie pomocy dla osób przymusowo więzionych w obozach koncentracyjnych”. Odniósł się też do tematu reparacji i odszkodowań dla żyjących ofiar ich bestialstwa.
Niemcy naprawdę ponoszą odpowiedzialność prawną i polityczną, ale reparacje nie są teraz tematem w relacjach z Polską – komentował.
Oczywiście zastanawiamy się również, co możemy zrobić, aby zapewnić większe wsparcie 50 tys. osób, które wciąż są z nami i ucierpiały pod niemiecką okupacją lub w obozach koncentracyjnych – dodał Niemiec w rozmowie z „Faktem”.
Źródło: Republika, Fakt
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X