Jeśli statek organizacji pozarządowej Lifeline, który zabrał na swój pokład ponad 200 migrantów, zawinie do włoskiego portu, jego załodze zostanie wytoczony proces. Samą jednostkę skonfiskujemy – zapowiedział szef włoskiego MSW Matteo Salvini.
Kilka godzin przed ostatecznym komunikatem, polityk stwierdził, że " statek nie zostanie wpuszczony do żadnego włoskiego portu, ponieważ łamie reguły obowiązujące na morzu i zabrał na swój pokład migrantów wbrew zaleceniom, jakie otrzymał od włoskiej i libijskiej Straży Przybrzeżnej".
Liczba rozbitków, jaką przyjęto na statek, znacznie przewyższyła jego możliwości, co minister uznał za narażanie życia innych osób.
– Niech statek płynie do Holandii – stwierdził szef MSW i wicepremier, gdy załoga poprosiła o wskazanie, na jaki port ma wziąć kurs.
– Statek Lifeline nielegalnie posługuje się holenderską banderą, a zatem jest to statek widmo – stwierdził Salvini w Terni, podczas wiecu przed niedzielnymi wyborami samorządowymi.
– Statków widm nie chcę we włoskich portach. Niech płyną gdzie indziej, niech płyną na Maltę, która jest bliżej. Jeśli przypłyną do Włoch, skonfiskujemy im statek, a załogę osądzimy za pomocnictwo w nielegalnej imigracji – dodał minister, zapowiadając jednocześnie zaostrzenie polityki migracyjnej.
To już drugi statek pozarządowej organizacji, który nie został przyjęty do włoskiego portu. Wcześniej zgody nie udzielono 629 rozbitkom, zabranym z łodzi i pontonów. Przyjęto ich dopiero w Hiszpanii.
Jeśli statek organizacji pozarządowej Lifeline, który zabrał na swój pokład ponad 200 migrantów, zawinie do włoskiego portu, jego załodze zostanie wytoczony proces. Samą jednostkę skonfiskujemy – zapowiedział szef włoskiego MSW Matteo Salvini.