Komunistyczne władze Chin ustanowiły nowe antyreligijne przepisy. Na represje najbardziej narażeni są katolicy.
W archidiecezji Fuzhou w prowincji Fujian na południowym wschodzie kraju „czerwoni” zamknęli wszystkie katolickie miejsca kultu.
Sytuacja katolików w Chinach nigdy nie była łatwa. Nowe przepisy wprowadzają kolejne podstawy do polityki antyreligijnej wobec wyznawców Chrystusa.
Nowe przepisy wejdą w życie 1 lutego i będą dotyczyły wszystkich religii obecnych w kraju – podała państwowa agencja Xinhua. to już druga nowelizacja w ciągu dwóch lat.
Nowe zapisy dotyczą organizacji, funkcji, urzędów, nadzoru, projektów oraz administracji gospodarczej społeczności i grup na poziomie krajowym i lokalnym. Na ich mocy wszelka forma działalności religijnej – w tym formacja, spotkania i codzienne projekty – musi zostać zatwierdzona przez władze.
Art. 5 głosi konieczność „przestrzegania przywództwa” KPCh przez związki wyznaniowe. Mówi także o przestrzeganiu konstytucji, ustaw, a także... wdrażaniu „socjalistycznych wartości”.
Art. 17 dotyczy rozpowszechniania przez związki wyznaniowe zasad partii komunistycznej oraz krajowych przepisów dotyczących religii w celu wspierania władzy KPCh oraz podążania drogą chińskiego socjalizmu.
Art. 25 zakłada zaś kierowanie organizacjami religijnymi przez Departament Spraw Religijnych, a kolejne dwa artykuły dotyczą spraw, jakie związki wyznaniowe mają zgłaszać władzom do zatwierdzenia. Wśród nich jest m.in. mianowanie kapłanów.
Na mocy art. 32 grupy religijne mają kształcić personel do postępowania zgodnego z decyzjami partii komunistycznej oraz chińską tradycją i wiedzą religijną.
Art. 34 dotyczy kwestii finansowych. W ten sposób niemalże każda istotna decyzja związku wyznaniowego podlega akceptacji władzy. Celem tego artykułu są przede wszystkim tzw. kościoły domowe, niezależne wspólnoty katolickie i grupy niezarejestrowane.
Dzięki nowym władze komunistyczne będą miały więcej możliwości, by kontrolować życie religijne. W Chinach szykany wobec katolików są na porządku dziennym. Każdego dnia zamykane są kolejne świątynie, a wierni i kapłani poddawani są inwigilacji. Chińscy duchowni wskazują także, że nowelizacja przepisów ma osłabić związki chińskiego Kościoła z Watykanem.