29-letnia Taylor Kahle zmarła na miejscu zdarzenia po tym, gdy spadł na nią samobójca. Ten zmarł w szpitalu. Do zdarzenia doszło w San Diego w USA.
Taylor wracała właśnie z drugiej randki z niedawno poznanym mężczyzną. Byli w zoo i w restauracji.
Świadkowie tragedii zaalarmowali przejeżdżający w pobliżu patrol policji. Mimo natychmiastowej reanimacji kobiety nie udało się uratować.
– Była młodą, pełną życia dziewczyną, która miała przed sobą całe życie – powiedziała o tragicznie zmarłej jej szefowa Laurel McFarlane.
The woman killed by the man who jumped from an East Village parking structure was 29-year-old Taylor Kahle. Kahle’s employer described Taylor as “a young, vibrant girl who had her whole life ahead of her.” https://t.co/6QluW00aRo pic.twitter.com/uME9z86cLM
— Marie Coronel (@10NewsCoronel) April 27, 2021
„Osiem lat temu nieśmiała dziewczyna rozpoczęła pracę w McFarlane Promotions jako stażystka. Widziałam iskrę w tej dziewczyną. Była bardzo podobna do mnie w jej wieku: nieśmiała, zdenerwowana, bała się mówić, potrzebowała lat, zanim stała się pewna siebie. W jakiś sposób wiedziałem, że Bóg dał mi tę niesamowitą osobę, abym była jej mentorem, zachęcała do stania się piękną, silną osobą. Byłam zaszczycona, mogąc przekazać lekcje, których sama nauczyłam” – napisała McFarlane.
WATCH: Taylor Kahle was walking back from a date in downtown San Diego when a man jumped to his death from the top of a parking garage and landed on top of her, killing her.
— NBC 7 San Diego (@nbcsandiego) April 27, 2021
Police said the man died by suicide and that the two did not know each other. https://t.co/wtRmhxqXru pic.twitter.com/netiiXTRWW
Kahle zamierzała w weekend świętować swoje 30 urodziny. Zaplanowała wycieczkę z przyjaciółmi na degustację wina.
Khale podpisała wcześniej zgodę na przekazanie narządów do przeszczepu.