Co najmniej 13 osób zginęło w wyniku wybuchu cysterny z paliwem w zachodniej Kenii w nocy z soboty na niedzielę. Do wypadku doszło w wyniku kolizji cysterny z inną ciężarówką na zatłoczonej drodze pomiędzy Kisumu a Busią.
Jak podaje BBC, świadkowie wypadku starali się ugasić ogień, gdy doszło do eksplozji. Około 11 osób, tym dzieci, odniosło ciężkie poparzenia i trafiło do szpitali w stanie krytycznym.
Na miejsce wypadku straż jechała dwie godziny
Dotarcie do miejsca wypadku, położonego nieopodal miasta Malanga w hrabstwie Siaya, około 315 km na północny-zachód od stolicy Nairobi, zajęło strażakom dwie godziny. „Nie mogliśmy skorzystać z wozu strażackiego z hrabstwa Siauya, gdyż znajdował się w Nairobi” - powiedział szef lokalnej policji Moreso Chacha. Jak podkreślił, do akcji wezwano wozy z sąsiadującego hrabstwa.
Wypadki drogowe są częstym zjawiskiem we Wschodniej Afryce, gdzie ciężarówki pędzą po niedostosowanych drogach, niektóre nie używając w nocy świateł. Corocznie w wypadkach drogowych w Kenii ginie około 3 tys. osób — podaje BBC.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …