Fala upałów, która przelewa się w ostatnich tygodniach przez południowe regiony Indii powoduje setki zgonów osób nie radzących sobie z tak wysokimi temperaturami. Szpitale są przepełnione, a władze namawiają swoich obywateli, aby o ile to możliwe, nie wychodzili z domów.
Wysokie temperatury sięgające w południowych stanach Indii (m.in. Telangana i Andhra Pradesh) nawet 50oC utrzymują się już od połowy kwietnia. Tak duża umieralność z ich powodu ma jednak miejsce dopiero od kilku tygodni.
Władze za pośrednictwem mediów apelują, aby nosić nakrycia głowy, pić wodę i o ile to możliwe, w ogóle nie wychodzić na zewnątrz.
W poniedziałek w najbardziej dotkniętym upałami stanie Andhra Pradesh temperatura wynosiła 47oC, a liczba ofiar wzrosła do ponad 550. Na północy kraju w stolicy Delhi, gdzie teoretycznie upały są najmniejsze, temperatura tego samego dnia sięgnęła 45oC.
W związku z dramatycznym wzrostem liczby zgonów władze Indii zobowiązały odpowiednie organizacje do pomocy obywatelom. W najbliższych dniach mają powstać specjalne obozy wyposażone w wodę pitną i niezbędną pomoc medyczną.
Zdaniem meteorologów liczba zgonów wynika nie tylko z fali upałów, ale również faktu że w Indiach od dawna nie padał już deszcz. Prognozują oni, że temperatury utrzymają się w najbliższym czasie na poziomie 45oC, a pierwsze ochłodzenie przyniosą równie groźne co upały deszcze monsunowe. Ulewy przetoczą się przez cały kraj. Główne wyładowanie nastąpi najprawdopodobniej na południu.
Czytaj więcej:
Strzelanina na granicy indyjsko-pakistańskiej. Wśród ofiar 13-letnia
Indie odliczają godziny do wysłania swej pierwszej misji na Marsa
Opozycja wygrywa wybory parlamentarne w Indiach