Podsekretarz stanu ds. politycznych Victoria Nuland potwierdziła w środę, że USA doszły do porozumienia z Niemcami w sprawie gazociągu Nord Stream 2. Porozumienie ma zobowiązać Niemcy do nałożenia sankcji na Rosję w razie szantażowania przez nią Ukrainy.
Nuland przemawiała w Senacie podczas wysłuchania dotyczącego polityki wobec Turcji. Pytana o sprawę Nord Stream 2, osoba nr 3 w amerykańskim resorcie dyplomacji potwierdziła wcześniejsze nieoficjalne informacje, że USA i Niemcy zawarły porozumienie pozwalające na dokończenie gazociągu.
- To jest zła sytuacja i zły gazociąg, ale musimy pomóc chronić Ukrainę i myślę, że poczyniliśmy pewne znaczące kroki w tym kierunku - powiedziała Nuland.
Przedstawicielka Departamentu Stanu ujawniła ogólne postanowienia umowy. Wedle planu, USA i Niemcy mają wesprzeć Ukrainę w jej wysiłkach w kierunku dywersyfikacji źródeł energii i tzw. zielonej transformacji. Nie podała jednak kwoty ewentualnych inwestycji.
Niemcy zobowiązały się ponadto do działań na rzecz przedłużenia rosyjsko-ukraińskiej umowy o tranzycie gazu. Obecna umowa wygasa w 2024 roku i przynosi Ukrainie ok. 3 mld dolarów rocznie.
Berlin obiecał też, że podejmie działania na szczeblu rządowym przeciwko Moskwie, m.in. poprzez UE, w tym sankcje, jeśli Rosja będzie używać tranzytu gazu jako środka przymusu wobec Ukrainy.
Do tematu w środę odniósł się również rzecznik Departamentu Stanu Ned Price, który podkreślił, że USA nadal uznają projekt Nord Stream 2 za geopolityczny projekt Rosji, który szkodzi zarówno Niemcom, Ukrainie, jak i szerszemu bezpieczeństwu energetycznemu. Dodał jednak, że administracja prezydenta Joe Bidena doszła do wniosku, że sankcje prawdopodobnie nie będą w stanie powstrzymać projektu.
Pełne szczegóły porozumienia mają zostać przedstawione jeszcze w środę we wspólnej amerykańsko-niemieckiej deklaracji na ten temat.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie