Jak Szwajcaria radzi sobie z pandemią? Liczba zakażonych wzrosła do ponad 5 tysięcy dziennie
- Nie każda śmierć jest katastrofą - powiedziała szwajcarska posłanka Ruth Humbel, wywołując debatę, która tliła się w Szwajcarii od rozpoczęcia pandemii Covid-19.
Posłanka wzięła udział w debacie w szwajcarskiej telewizji. Tematem rozmowy miała być kwestia, w jaki sposób przetrwać zimę w związku z Covid-19, ale komentarze posłanki Humbel sprawiły, że debata zamieniła się w kłótnię o to, czy i ile zgonów z powodu Covid-19 można uznać za dopuszczalne.
Czy Szwajcaria radzi sobie z pandemią?
Wydaje się, że z początku Szwajcarzy z łatwością pokonali wirusa. Szkoły i restauracje zostały ponownie otwarte już na początku maja, a pierwsza fala nie przekroczyła 2000 ofiar śmiertelnych.
W październiku przybyła druga fala koronawirusa, a szwajcarskie kantony zrezygnowały z tego, co należało zrobić. Niektóre z nich zamknęły swoje restauracje, inne pozostawiły otwarte.
Obecnie liczba zakażonych wzrosła do ponad 5 tysięcy dziennie, a całkowita liczba zgonów z powodu Covid-19 zbliża się do 7 tysięcy, średnio jest ich od 80 do 100 dziennie.
Najnowsze
RPP obniżyła stopy procentowe. To piąta obniżka w tym roku
Ozdoba reaguje na opinię o stanie zdrowia Ziobry: "To wygląda na ustawkę z udziałem lekarza"
HIT DNIA
Ten SONDAŻ to łomot dla koalicji 13 grudnia! Tusk dziś by nie rządził