W Indiach aresztowano dwóch mężczyzn podejrzanych o sprzedaż „lampy Aladyna” oraz… przywołanie fałszywego dżinna, czyli ducha zaklętego w lampie.
Fałszywą „lampę Aladyna” zakupił lekarz ze stanu Uttar Pradesh, płacąc 7 mln rupii, czyli w przeliczeniu na złotówki, ok. 370 tys. złotych. Kiedy okazało się, że lampa – wbrew temu, co mówili sprzedawcy – nie ma żadnych magicznych właściwości, nabywca zgłosił się na policję.
Jak twierdzi ofiara oszustwa, jeden ze sprzedawców podał się za okultystę. Miał nawet rzekomo „wywołać dżina z lampy”. Zainteresowany kupnem lekarz poprosił o pozwolenie na dotknięcie lampy lub zaklętego w niej ducha, jednak oszust odmówił, tłumacząc, że nie jest to bezpieczne.
Mężczyzna wrócił do domu nie tylko z lampą, ale i obietnicą zdrowia, szczęścia i bogactwa. Nieco później zdał sobie sprawę, że za „dżina” przebrał się jeden z oszustów.
Według ustaleń policji, lekarz nie był jedyną ofiarą fałszywej „lampy Aladyna”. Na to oszustwo nabrało się także kilka innych rodzin.
Historia o Aladynie i jego lampie zamieszkiwanej przez potężnego dżinna pochodzi z "Księgi tysiąca i jednej nocy", jednak największą popularność zdobyła dzięki filmowi animowanemu Walta Disneya.