Obłęd. Sąd nakazał przyjęcie kobiety do... męskiego zakonu
Lewicowa i liberalna prasa, także w Polsce, wielokrotnie oburzała się na odmowę udzielenia komunii politykom i innym osobom publicznym, których działania, w tym np. wypowiedzi opowiadające się za "prawem" do aborcji, stały w ostrej kontrze do nauki Kościoła. Okazuje się jednak, że można pójść dalej - o czym świadczy przypadek Hiszpanii.
W miejscowości Lastrilla (Kastylia) ksiądz odmówił udzielenia Komunii św. burmistrzowi Rubenowi Garcíi de Andrés. Przyczyną odmowy był styl życia burmistrza, który publicznie przyznał się do życia w związku z innym mężczyzną, co jak wiadomo, jest sprzeczne z nauczaniem Kościoła, a także wyklucza możliwość przyjmowania Najświętszego Sakramentu.
Oburzony burmistrz Lastrilli opublikował informację o tym zdarzeniu w mediach społecznościowych, co spowodowało natychmiastową lawinę hejtu skierowaną przeciwko księdzu. Lewacy jednak do tego się nie ograniczyli. Posłowie Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) w reakcji na wpis Rubena Garcíi de Andrés oskarżyli księdza o „homofobię” i „dyskryminację osób LGBT”, domagając się także od biskupa Segovii ukarania kapłana za... „propagowanie nienawiści”.
W związku z zaistniałą sytuacją diecezja Segovii zamieściła oficjalny komunikat, w którym podkreśliła: „zgodnie z zapisem 915 prawa kanonicznego nie wolno udzielać Komunii św. osobom, które pozostają w permanentnym przywiązaniu do grzechu ciężkiego; to dotyczy par homoseksualnych, ale także heteroseksualnych żyjących w tzw. ‘wolnych związkach’. W zaistniałych okolicznościach odmowa udzielenia komunii nie jest homofobią, ani też dyskryminacją, tylko obroną świętości Eucharystii"
Biskup Segovii zauważył także, że interwencja posłów oznacza także „naruszenie zagwarantowanego przez hiszpańską konstytucję prawa do wolności religijnej”. Wolność ta, zauważmy, jest w zachodniej Europie, a zwłaszcza w Hiszpanii, coraz większą fikcją.
O tym, że głoszący rozdział religii od państwa lewacy faktycznie dążą do podporządkowania Kościoła władzy świeckiej - także w kwestiach doktrynalnych, przekonuje kolejne - jeszcze bardziej kuriozalne od opisanego powyżej - zdarzenie.
Jak poinformował Instytut Ordo Iuris, Trybunał Konstytucyjny Hiszpanii orzekł, że odmowa przyjęcia kobiety do męskiego zgromadzenia religijnego jest... dyskryminacją.
Ordo Iuris opisało chronologicznie przebieg sprawy, która zaczęła się w 2008 roku, gdy do Papieskiego, Królewskiego i Czcigodnego Niewolnictwa Najświętszego Chrystusa z La Laguna płynął wniosek o członkostwo, którego autorem była kobieta. Został on wówczas odrzucony z powodów formalnych. W odmowie wskazano, że założona w 1545 roku wspólnota katolicka składa się wyłącznie z mężczyzn.
Kobieta wniosła na tę decyzję skargę do sądu i instancji, który przyznał jej rację, stwierdzając, iż przepis ten jest niezgodny z hiszpańskim prawem, gdyż uniemożliwia osobom płci żeńskiej przystąpienia do bractwa. Bractwo wniosło apelację, w której powołano się na art. 13 Konstytucji Hiszpanii z 1978 roku (Constitución Española), gwarantujący prawo do wolności religijnej oraz art. 6 ustawy organicznej o wolności religijnej z 1980 roku (Ley Órganica de Libertad Religiosa), na mocy którego zarejestrowane kościoły, wyznania i wspólnoty wyznaniowe posiadają pełną autonomię i mogą ustanawiać własne zasady organizacyjne i ustrój wewnętrzny. Sąd utrzymał jednak wyrok korzystny dla kobiety.
Został on zmieniony w wyniku kasacji przez Sąd Najwyższy Hiszpanii, który przyznał rację bractwu, orzekając, iż nie naruszyło ono praw podstawowych, ponieważ jego działalność jest chroniona wolnością religijną.
Sprawa nie zakończyła się jednak na tym orzeczeniu. Kobieta wniosła skargę do Trybunału Konstytucyjnego, gdzie wygrała. Sędziowie TK uznali, że" jej podstawowe prawa do równości i wolności zrzeszania się zostały naruszone. Ponadto Trybunał stwierdził, że orzeczenie Sądu Najwyższego oraz art. 1 statutu stowarzyszenia są niezgodne z hiszpańskim prawem".
Źródło: Tribune Chrétienne, MM, Ordo Iuris, Biały Kruk, DoRzeczy.pl, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.