Historyczne porozumienie z Iranem na wyciągnięcie ręki. „Może zostać osiągnięte już dziś”
Po ponad dwóch tygodniach intensywnych negocjacji, Iran i sześć światowych mocarstw wydają się być o krok od historycznego porozumienia ws. zniesienia sankcji w zamian za ustępstwa w realizacji programu atomowego.
Informację podał Reuters, powołując się na dyplomatę uczestniczącego w negocjacjach.
Amerykański sekretarz stanu John Kerry ostrzegł jednak, że do rozwiązania wciąż pozostało kilka trudnych kwestii. Na 16 dniu negocjacji w Wiedniu są one przedmiotem dyskusji między ministrami spraw zagranicznych Iranu, USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Rosji oraz Chin.
– Myślę, że dążymy do realnych decyzji – stwierdził Kerry w Wiedniu. – Mówię tak, ponieważ wciąż mamy kilka problematycznych kwestii, ale jestem pełen nadziei – mówił.
Według źródeł, na które powołuje się Reuters, dyplomaci są bliscy porozumienia i tym samym zakończenia trwających ponad półtora roku negocjacji. Według nich do porozumienia może dojść jeszcze w niedzielę. O tym, że mają rację ma świadczyć pilny przyjazd do Wiednia szefów rosyjskiej i chińskiej dyplomacji – Siergieja Ławrowa oraz Wanga Yi, którzy dołączą do rozmów.
Doświadczony irański dyplomata, na którego powołuje się Reuters, podzielił ostrożny optymizm Keryy’ego. – Porozumienie może zostać osiągnięte już dziś – stwierdził. – Jednak szefowie dyplomacji muszą rozwiązać jeszcze kilka kwestii – dodał.
Iran i sześć innych krajów dały sobie czas na porozumienie do poniedziałku. Było to trzecie przedłużenie rozmów w ciągu dwóch tygodni, kiedy to irańska delegacja oskarżyła część krajów o „rzucanie kłód pod nogi”.
Wśród największych punktów spornych jest obawa Iranu przed tym, czy embargo na broń i program rakietowy nałożony przez Radę Bezpieczeństwa ONZ zostanie wprowadzony natychmiast po osiągnięciu porozumienia.
W kwestii tej Teheran wspiera Moskwa, która sprzedaje broń do Iranu.
Mimo wszystko, jeden z zachodnich dyplomatów podkreślał, że sześć krajów ma jednolite stanowisko, nawet pomimo jawnej niechęci Moskwy i Pekinu wobec embarga na Iran.