- Dziękuję ci Polsko, za pożyczenie nam swego młodego pokolenia - taki tytuł ma artykuł w brytyjskim "Sunday Timesie" jednego z najbardziej wpływowych dziennikarzy politycznych BBC, Andrew Marra. A wszystko przez to, że Polacy stali się najliczniejszą mniejszością etniczną w Wielkiej Brytanii.
Marr pisze m.in "gdyby usiąść z kartką papieru i ołówkiem, szukając najlepszego źródła imigrantów, to po analizie danych procentowych, historycznych i ekonomicznych otoczylibyśmy kółkiem, podkreślili i opatrzyli trzema wykrzyknikami nazwę Polska". Dodaje przy tym, że jego pokolenie ma duży sentyment do Polaków za Bitwę o Anglię, za polskich intelektualistów i opozycjonistów, za Papieża - Polaka i za Solidarność.
Ale Marr chwali nas za teraźniejszość, czyli za polską imigrację, najbardziej pracującą mniejszość etniczną w UK. Na Wyspach 92% Polaków w wieku produkcyjnym pracuje, a przy tym szanuje prawo, wyznaje wartości chrześcijańskie i nie kryją się wśród nich ekstremiści i terroryści. "My pomogliśmy im zarobić, oni pomogli nam. To dobry moment, by powiedzieć: dziękujemy" - pisze Andrew Marr.
Marr pisze również, że w obliczu problemów w Europie to " i ja jestem polonofilem".
Z jednej strony pochwała polskiej imigracji cieszy, z drugiej jednak strony pokazuje, co Polska straciła. Niech tekst Marra będzie ważną wskazówką dla polskiego rządu. Niech wreszcie przygotują plan, by ściągnąć naszych rodaków do domu.