Gigantyczny pożar fabryki w Louisville. Ponad 200 strażaków walczy z ogniem

Ponad 200 strażaków walczy z olbrzymim pożarem fabryki urządzeń elektrycznych używanych w gospodarstwach domowych, w Louisville, w stanie Kentucky. Nie ma informacji o ofiarach.
Fabryka należąca do koncernu General Electric musiała przerwać produkcję. W fabryce, w której produkowano m. in. zmywarki, suszarki i lodówki, pracowało kilka tysięcy osób.
Pożar, który wybuchł w piątek rano czasu lokalnego, w jednym z budynków biurowo - magazynowych, widoczny jest z odległości wielu kilometrów. Nad fabryką unoszą się gęste chmury dymu. Rzeczniczka GE Kim Freeman oświadczyła, że strażakom udało się powstrzymać rozprzestrzenianie się pożaru, którego przyczyny jeszcze nie ustalono.
Według lokalnych mediów, władze zaleciły ludziom zamieszkałym w promieniu 4 km od fabryki pozostanie w domach ze względu na unoszący się w powietrzu toksyczny dym.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Miały być mieszkania i podwyżki - skończyło się na obietnicach. Trwa protest związków zawodowych służby więziennej
Dramatyczne informacje z Ukrainy. Dziesiątki zabitych po rosyjskim ataku na Jarową w obwodzie donieckim
Najnowsze

Miały być mieszkania i podwyżki - skończyło się na obietnicach. Trwa protest związków zawodowych służby więziennej

Szynkowski vel Sęk: Prezydent Nawrocki stawia na USA i Skandynawię

Zmniejsza się wiarygodność polskiej gospodarki. "To żółta kartka dla rządu"
