– Trzeba przeciwdziałać systemowo, uderzać w ośrodki, gdzie formują się tego typu radykalne poglądy. To meczety, gdzie nauczają radykalni imamowie. Trzeba uderzyć w siatkę radykalnych imamów, którzy są znani służbom bezpieczeństwa. Należy z całą bezwzględnością ich wyeliminować – powiedział w rozmowie z TelewizjaRepublika.pl publicysta Witold Gadowski. Kolejny krwawy zamach wstrząsnął Europą, policja informuje o przynajmniej 22 ofiarach.
Telewizja Republika: Panie redaktorze, trzeci zamach na imprezach, które mają pewną range, ale nie są to też z kolei największe imprezy. Mowa o koncercie Eagles of Death Metal w klubie Bataclan, później zamach w Nicei, „zaledwie” siódmy co do wielkości mieście Francji, teraz koncert Arianny Grande w Manchesterze. Impreza duża, ale nie o największej randze. Z kolei na bardzo dużej, ale zabezpieczanej imprezie, jak Euro 2016 było spokojnie. Jest w tym metoda? Terroryści wybierają miejsca mniej chronione, ale pełne potencjalnych ofiar?
Witold Gadowski: No tak, to oczywiste. Terroryści stosują ekonomię, muszą dokonać zamachu, to chcą zminimalizować ryzyko wykrycia. To oczywiste, nie trzeba się na tym znać, żeby tak rozumować. To pokazuje, że możemy być atakowany w sposób bardzo niespodziewany, tak jak to miało miejsce w Tunezji, gdzie terroryści przypłynęli łodziami, w mundurach policji i strzelali z karabinów maszynowych. Tak było w Paryżu, gdzie wpadli do Bataclan, czy do redakcji Charlie Hebdo. Oni mogą tych zamachów dokonywać wszędzie, mogą wpaść do przedszkola i wystrzelać dzieci.
Wczoraj ofiarami były osoby młode…
Arianna Grande to wykonawca, który przyciąga nastoletnie dziewczęta. To jest tym gorsze. Pełna premedytacja, okrucieństwo…
Najgorsze barbarzyństwo?
Oczywiście, że tak. To pokazuje, że ci radykałowie, nie kierują się żadnymi zasadami. Nie ma zasad. W pierwszej fazie terroryzmu zasadą było działanie ideowe, chociaż Carlos, gdy wrzucił granat do kawiarni, to był człowiekiem pozbawionym zasad, to się zdarzało. Natomiast wypadki terroryzmu początkowe, chociażby terroryzmu palestyńskiego, uderzały w przedstawicieli państw, w wyimaginowanych wrogów. Terroryzm islamski uderza we wszystko co jest drogie, tak żeby nas zabolało. Jedyny cel to zastraszenie nas, wywołanie bólu.
Wczoraj do zamachu doszło prawdopodobnie przed wejściem, przy bramkach. Jest w ogóle szansa, żeby tego typu miejsca zabezpieczyć? Imprezy masowe są w całej Europie w miarę bezpieczne, mamy kontrole przy wejściu, jest szczegółowy monitoring, ale ten tłum się kiedyś rozejdzie…
Nie da się tego wyeliminować. Każdy zamach w metrze, w godzinach szczytu, to są dziesiątki ofiar. Nie da się kontrolować wszystkich, którzy wchodzą do metra, poruszają się w tym labiryncie, w każdym dużym mieście. To jest niemożliwe. Takie miejsca, gdzie się gromadzą ludzie, są kompletnie pozbawione zabezpieczeń. Potrzeba trafu, monitoringu, policjanta na miejscu, żeby wykrył zamachowca.
Smutna konkluzja – za kilka miesięcy odbędziemy podobną rozmowę?
Nie za kilka miesięcy, za kilka tygodni. Tu działa prawo serii. Jeden udany zamach wzbudza natychmiast następnych żeby przeprowadzali kolejne. Spodziewam się, że szybko będą kolejne zamachy. Nie można temu przeciwdziałać śledząc jedynie siatki dżihadystyczne, bądź znanych radykałów. Trzeba przeciwdziałać systemowo, uderzać w ośrodki, gdzie formują się tego typu radykalne poglądy. To meczety, gdzie nauczają radykalni imamowie. Trzeba uderzyć w siatkę radykalnych imamów, którzy są znani służbom bezpieczeństwa. Należy z całą bezwzględnością ich wyeliminować.
Spodziewa się pan takiej reakcji? Czy znowu malowanie chodników?
Nie spodziewam się. To byłoby wbrew politycznej poprawności. Ci imamowie twierdza, że oni nie mają z radykalizmem nic wspólnego, że to uderzenie w swobody religijne. Spodziewam się, że polityczna poprawność wyklucza ten jedyny, oczywisty manewr w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Bez tego manewru będą kolejne zamachy.
Rozmawiał: Mateusz Kosiński
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Czarnek: Polacy zostali oszukani przez rząd Tuska - to rozczarowanie będzie widać w wyborach
prof. Kucharczyk: wygrana Trumpa w USA mogła przyspieszyć decyzję Scholza o dymisji
Zamieszki po wyborach prezydenckich. Ponad 30 ofiar śmiertelnych
Polityczna poprawność w Europie przeraża. Austriacy nie chcą pomnika Jana III Sobieskiego bo wzbudzi to „nastroje islamofobiczne i antytureckie”