Prezydent Francji Francois Hollande zapewnił w Tbilisi, że jego kraj wspiera integralność terytorialną Gruzji. Wyraził też wsparcie dla podpisania nie później niż w czerwcu przez Gruzję umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Hollande, który wcześniej odwiedził Azerbejdżan i Armenię, powiedział w Tbilisi, że kończy podróż po Kaukazie Południowym w Gruzji, by przypomnieć o wsparciu Francji dla tego kraju i jego integralności terytorialnej.
Kwestia ta – jak mówił – jest wyzwaniem „dla całej wspólnoty międzynarodowej”. Ustalenia kończące wojnę rosyjsko-gruzińską z 2008 roku o Osetię Południową „nie są w całości wdrażane w życie” przez Rosję – przyznał Hollande na konferencji prasowej z prezydentem Gruzji Giorgim Margwelaszwilim.
Wypowiadając się na temat umowy stowarzyszeniowej Gruzja-UE zaznaczył, że Tbilisi powinno „wykorzystać przede wszystkim tę umowę przed rozważaniem innych perspektyw” związanych z Europą . Czyniąc – jak pisze AFP – aluzję do ewentualnej akcesji Gruzji do UE, Hollande przekonywał, że „nie należy iść na skróty”.
Francuski prezydent powiedział też, że kwestia planów Gruzji, by dołączyć do NATO, figuruje w planie obrad wrześniowego szczytu sojuszu w Walii. Apelował przy tym, by dać pierwszeństwo „relacji opierającej się na zaufaniu”.
Francuskie źródło dyplomatyczne cytowane przez AFP wyjaśniło, że chodzi o to, by nie podsycać napięć z Rosją, która stanowczo sprzeciwia się perspektywie członkostwa Gruzji w NATO.
W kwietniu 2008 r. na szczycie NATO w Bukareszcie forsowana przez USA i Polskę propozycja objęcia Gruzji i Ukrainy planem działań na rzecz członkostwa w sojuszu upadła na skutek sprzeciwu Paryża i Berlina.