„Wzywam ministra spraw wewnętrznych Francji Geralda Darmanina do wydalenia wszystkich osób z listy S [baza kontrwywiadu, obejmująca osoby powiązane z radykalnym islamem], które nie są Francuzami. Wszystkich, bez litości” – powiedział w rozmowie z francuskim dziennik „Le Figaro” imam Drancy pod Paryżem Hassen Chalghoumi po piątkowym ataku nożownika w Arras.
„Islamiści koncentrują się na Francji, ponieważ teren jest dla nich korzystny. Polityczny islamizm jest obecny zarówno za pośrednictwem Bractwa Muzułmańskiego, jak i niektórych skrajnie lewicowych partii politycznych, które wykorzystują konflikt do celów wyborczych” – skomentował imam Hassen Chalghoumi.
Według niego „barbarzyńcy z Hamasu i Hezbollahu nie mają nic wspólnego ze sprawą palestyńską”, a dokonując masakr dzieci i gwałcąc kobiety „zdradzają islam i odtwarzają Szoah”.
W liceum w Arras, na północy Francji, uzbrojony w nóż mężczyzna zabił w piątek rano nauczyciela i ranił kilka osób. Sprawca, młody Czeczen, miał krzyczeć „Allahu Akbar” – podawały media. Policja zatrzymała nożownika oraz dziewięć innych osób.
„Ten atak był wynikiem barbarzyńskiego terroryzmu islamistycznego” – powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron, który udał się na miejsce zdarzenia.