Eurodeputowana Grupy EKR Anna Zalewska skierowała list do szefa Europejskiej Partii Ludowej Donalda Tuska z żądaniem „natychmiastowego podjęcia działań wyjaśniających nieprawidłowości, których według ‘Liberation’ mieli dopuścić się członkowie EPL, urzędnicy KE oraz sędziowie TSUE”.
Zdaniem Zalewskiej, „seria artykułów będących wynikiem dziennikarskiego śledztwa ujawniła skandaliczną korupcję oraz szereg nieuczciwych praktyk - włącznie z handlem wpływami - których mieli dopuścić się politycy Europejskiej Partii Ludowej, m.in. wywierając wpływ na sędziów TSUE i na urzędników Komisji Europejskiej”.
Według „Liberation” politycy EPL generują fikcyjne koszty związane ze swoją działalnością oraz opłacają fikcyjne mieszkania w Luksemburgu. Członkowie EPL, głównie politycy kontrolowani przez CDU, byli i obecni komisarze oraz szefowie Rady Europejskiej „uczestniczyli w spotkaniach, które były nielegalnie finansowane z publicznych funduszy”. Ponadto, gdy Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) zainteresował się nieprawidłowościami wśród polityków, to Komisja Europejska oraz władze kilku państw „naciskały na to, aby nie prowadzono śledztwa w tej sprawie”. Jak zaznaczyła w liście Zalewska, OLAF jest urzędem, w którym „wypływowe stanowiska objęły niedawno osoby związane z EPL”.
Czytaj także: Skandal finansowy w instytucjach UE. Chodzi o defraudację środków publicznych
Eurodeputowana PiS podkreśliła, że „działania polityków europejskiej chadecji, unijnych urzędników oraz sędziów TSUE opisane przez ‘Liberation’ podważają zaufanie do instytucji unijnych, stanowionego przez nich prawa, a także wyroków TSUE, które niejednokrotnie wbrew zapisom unijnych traktatów godziły w interesy Europejczyków”.