Co najmniej 67 więźniów zginęło, a wielu zostało rannych podczas zamieszek w trzech zakładach karnych w Ekwadorze — poinformowały we wtorek władze tego kraju. W tłumieniu rozruchów, które wybuchły dzień wcześniej, bierze udział 800 policjantów. Żaden z nich nie zginął, jednak wielu zostało rannych.
Nie wiadomo, co było przyczyną wybuchu zamieszek w więzieniach w miejscowościach Guayaquil, Cuenca i Latacunga, w których przetrzymywanych jest 70 proc. wszystkich osadzonych w ekwadorskich więzieniach. Władze sugerują, że chodzi o konfrontację między rywalizującymi ze sobą grupami przestępczymi. W więzieniu w Guayaquil, gdzie już udało się przywrócić spokój, policja przeszukała cele, w których znalazła m.in. broń palną, noże, maczety i telefony komórkowe.
Według oficjalnych danych w Ekwadorze jest ponad 50 więzień, w których kary odbywa blisko 38 tysięcy osób.