Moskwa prowadzi rozmowy z Kijowem, Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża i ONZ w sprawie wysłania pomocy humanitarnej na wschodnią Ukrainę – powiedział szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Jak dodał, na Ukrainie konieczny jest rozejm.
– Naszym zdaniem priorytetem jest teraz osiągnięcie porozumienia ze stroną ukraińską, Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża i oenzetowskimi organizacjami humanitarnymi w sprawie konieczności wysłania pilnej pomocy humanitarnej do Ługańska i Doniecka – powiedział Ławrow dziennikarzom w Soczi, na południu Rosji.
Te dwa miasta są ostatnimi bastionami prorosyjskich separatystów na Ukrainie. Zachód oskarża Rosję o dostarczenie rebeliantom broni, czemu Moskwa zaprzecza.
Rosyjskie władze zapewniają, że nie chcą podejmować jednostronnych działań na Ukrainie, podczas gdy USA, Wielka Brytania i Niemcy stanowczo ostrzegły Moskwę przed przeprowadzaniem interwencji wojskowej na Ukrainie pod pretekstem misji humanitarnej.
W Soczi Ławrow stwierdził też, że rozejm, który umożliwiłby dostarczenie pomocy humanitarnej ludności cierpiącej z powodu walk na wschodzie Ukrainy, "jest nie tylko możliwy, ale i niezbędny".
– Naszym zdaniem to pilna kwestia, ta sprawa nie cierpi zwłoki – oświadczył. Dodał, że sprawę śledzi rosyjski prezydent Władimir Putin.
W sobotę premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharczenko oświadczył, że terroryści są gotowi na rozejm w walkach z ukraińskimi siłami, "aby zapobiec rozlewaniu się katastrofy humanitarnej w Donbasie". Ostrzegł, że Donieck stoi w obliczu braku wody, żywności i elektryczności, ale dywersanci są gotowi bronić miasta. – W razie szturmu na miasto liczba ofiar znacznie wzrośnie. Nie mamy korytarzy humanitarnych. Nie ma dostaw leków, a zapasy żywności są na wyczerpaniu – głosi oświadczenie Zacharczenki.
Agencja AP zauważa, że oświadczenie Zacharczenki może być obliczone na zwiększenie presji międzynarodowej w celu dopuszczenia na Ukrainę rosyjskiej misji.
W niedzielę rzeczniczka dywersantów Jelena Nikitina powtórzyła w rozmowie z AP wcześniejsze stanowisko terrorystów, że rozmowy w sprawie konfliktu mogą się rozpocząć tylko wówczas, jeśli ukraińska armia wycofa się ze wschodniej Ukrainy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Administracja Poroszenki: Powstrzymaliśmy inwazję Rosjan