Jak podają ukraińskie źródła, ukraińskie wojska dostały rozkaz wycofania się z obleganego przez separatystów i rosyjskie wojska Debalcewa. Jednak dowództwo ukraińskiej operacji wojskowej na wschodzie kraju oświadczyło, że operacja w okolicach miasta Debalcewe w obwodzie donieckim jest kontynuowana.
– Debalcewe się poddało, ukraińskie wojska się wycofują. Ciągle wyjeżdżają – potwierdził Paweł Pieniążek, polski dziennikarz, który znajduje się na froncie.
Українські військові виходять із Дебальцевого, багато хто йде пішки http://t.co/UHvnzLfDiX /фото Насті Станко pic.twitter.com/PxIGMXL57A
— Hromadske.TV (@HromadskeTV) luty 18, 2015
Jednak dowództwo ukraińskiej operacji wojskowej na wschodzie kraju oświadczyło, że operacja w okolicach miasta Debalcewe w obwodzie donieckim jest kontynuowana.
Po przegrupowaniu ukraińscy wojskowi kontynuują opór. Obecnie w Debalcewe trwa operacja bojowa – ogłoszono w komunikacie na profilu dowództwa na Facebooku.
Krytyczna sytuacja
Wcześniej ukraińscy dowódcy alarmowali, że sytuacja w Debalcewie jest krytyczna. – Za 24 godziny może nas już nie być – cytował jednego z oficerów 128 Brygady portal meta.ua.
Rosyjscy dywersanci całkowicie odcięli Debalcewo, zdobywając wieś Łogwinowo na trasie wyjazdowej z miasta. Ostrzeliwują też drogę z okolicznych wzgórz i zaminowali przylegające do niej pola – pisał portal kresy24.pl.
Miasto było nieustannie ostrzeliwane przez rosyjskie haubice, czołgi, wyrzutnie rakietowe Grad i moździerze.
W kotle debalcewskim może się znajdować ok. 5 tys. ukraińskich żołnierzy. Część z nich poddała się wrogowi. Rosyjska telewizja pokazała ich w propagandowym reportażu. Nie wiadomo jednak, ilu rzeczywiście Ukraińców trafiło do niewoli. Liczba waha się od 20 do nawet kilkuset.
Walki na południu
Wciąż jednak trwają walki na południu zajętego przez rosyjskich dywersantów terytorium. W rejonie Mariupola, w miejscowości Szyrokino. Według broniących miasta żołnierzy ukraińskich, muszą oni odpierać ataki czołgów z zatkniętymi rosyjskimi flagami. Pozycje Ukraińców ostrzeliwują też snajperzy.
Wschodnia część miasta należy już do separatystów, natomiast zachodniej bronią Ukraińcy. Centrum Szyrokino obecnie nie znajduje się pod żadną kontrolą. Teren ten, wciąż zamieszkany przez cywilów, cały czas są ostrzeliwane.