Czy NATO powinno przystąpić do wojny? Różnica zdań Rzońcy i Łąckiego
Gośćmi Katarzyny Gójskiej w programie „W punkt” byli europoseł Bogusław Rzońca, poseł Artur Łącki, europoseł Marek Balt oraz sekretarz stanu w KPRM Adam Andruszkiewicz. W rozmowie poruszono m.in. temat możliwego zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Ukrainą przez NATO.
Coraz śmielej zaczyna się mówić o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Ukrainą przez NATO. Jak stwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, niechęć NATO do objęcia ochroną nieba ukraińskiego, to zielone światło dla bombardowania miast.
Jak stwierdził europoseł Rzońca apel ten jest „słuszny z punktu widzenia wartościowania”, ale „wywołałoby różnego rodzaju kontrowersje”. „Postulat jest słuszny. Świat musi potępiać Putina i uniemożliwiać mu jakiekolwiek działania, które prowadzą do zabijania matek, dzieci, niszczenia miast i ten bandycki napad rosyjski powinien być powstrzymany, także przez działania związane z zamknięciem przestrzeni powietrznej nad Ukrainą” - ocenił.
Innego zdania jest poseł PO Artur Łącki, który twierdzi, że „takie działania byłyby przystąpieniem NATO do wojny”. „Ja nie wiem, czy rządzący są gotowi do takiego aktu, nie wiem, czy na takim etapie NATO powinno przystępować do wojny. Moim zdaniem powinniśmy zrobić wszystko, żeby pomóc Ukrainie materialnie i humanitarnie, ale nie jestem przekonany, że taki akt by nie spowodował raczej eskalacji działań wojennych już na całą Europę”.